Fortuna I liga: Raków Częstochowa postawił na swoim. Lider wygrał na początek rundy

Raków Częstochowa potrzebował 84 minut, żeby przedrzeć się przez defensywę Chrobrego Głogów. Wygrał 1:0 i zrobił pierwszy wiosną krok w kierunku Lotto Ekstraklasy.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
piłkarze Rakowa Częstochowa Newspix / Łukasz Krajewski / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
Zima nie była dobrym czasem na piłkarską rewolucję w Częstochowie. Podopieczni Marka Papszuna spisali się rewelacyjnie w rundzie jesiennej i dostają szansę na dokończenie misji "awans". Zakontraktowani w ostatnich miesiącach Damian Michalik, Patrick Friday Eze oraz Jakub Apolinarski nie przebili się do kadry meczowej na spotkanie z Chrobrym Głogów.

Czytaj także: Daniel Smuga odszedł z Górnika Zabrze. Pół roku spędzi w Wigrach Suwałki

Raków był zmuszony przez przeciwnika do rozgrywania piłki. Chrobry miał początkowo dużo respektu wobec lidera. Do równorzędnej walki poderwał przyjezdnych Bartosz Machaj, który oddał dwa uderzenia i dodał otuchy głogowianom. W podstawowym składzie przyjezdnych był również jego brat Mateusz Machaj, który w poprzednim sezonie był gwiazdą zaplecza Lotto Ekstraklasy.

Akcje Rakowa w pierwszej połowie wyglądały dobrze tylko do linii pola karnego. Później gospodarzom brakowało zdecydowania albo pomysłu na wykonanie ostatniego podania. Piłka często była kierowana do Patryka Kuna, który jednak nie uruchamiał dobrymi dośrodkowaniami Sebastiana Musiolika. Mały przełom nastąpił w 30. minucie, kiedy futbolówka po wrzutce Kuna spadła na głowę Tomasa Petraska. Strzał Czecha obronił Mateusz Abramowicz.

ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Powinniśmy wyrzucać oszustów ze sportu

Lider starał się zwiększyć tempo w drugiej połowie. Raz po raz przypominał o sobie Tomas Petrasek. Bramkostrzelny obrońca krzątał się po całym boisku i dbał nie tylko o pilnowanie dostępu do własnej bramki, ale również stwarzanie sytuacji strzeleckich. W 51. minucie Petrasek główkował nieznacznie obok bramki po wrzutce Petra Schwarza z rzutu wolnego.

Czytaj także: Warta Poznań zamknęła kadrę na rundę wiosenną. Ma pół tuzina nowych piłkarzy

Papszun zwlekał z wprowadzeniem zmienników, a podstawowi piłkarze Rakowa nadal mieli problem z defensywą Chrobrego. Dopiero w 80. minucie z ławki rezerwowych na boisko wszedł Daniel Bartl, który odegrał ważną rolę w jedynej akcji bramkowej. Dubler rozpędził się i obsłużył podaniem Sebastiana Musiolika. Napastnika lidera odwrócił się z piłką w polu karnym i zakończył ładny atak strzałem na 1:0.

Długo to trwało, ale częstochowianie postawili na swoim i wykonali pierwszą wiosną krok w kierunku Lotto Ekstraklasy.

Raków Częstochowa - Chrobry Głogów 1:0 (0:0)
1:0 - Sebastian Musiolik 84'

Składy:

Raków: Michał Gliwa - Arkadiusz Kasperkiewicz, Tomas Petrasek, Łukasz Góra - Piotr Malinowski (80' Daniel Bartl), Petr Schwarz, Marcin Listkowski (90' Rafał Figiel), Patryk Kun - Mateusz Zachara, Sebastian Musiolik, Igor Sapała

Chrobry: Mateusz Abramowicz - Jarosław Ratajczak, Przemysław Stolc, Michał Michalec, Kamil Pestka - Robert Mandrysz, Szymon Drewniak - Bartosz Machaj (83' Rafał Maćkowski), Mateusz Machaj, Łukasz Zejdler - Mikołaj Lebedyński

Żółte kartki: Kun, Listkowski (Raków) oraz Zejdler, Pestka (Chrobry)

Czerwona kartka: Patryk Kun (Raków) /86' - za drugą żółtą/

Sędzia: Sebastian Jarzębak (Bytom)


Czy Raków Częstochowa będzie niepokonany w rundzie wiosennej Fortuna I ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×