Liga Europy: pęknięta rura, pleśń w szatni. Problemy przed meczem Eintracht Frankfurt - Inter Mediolan

Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Sebastien Haller (Eintracht Frankfurt)
Getty Images / Alexander Hassenstein / Na zdjęciu: Sebastien Haller (Eintracht Frankfurt)

- To dla nas katastrofa! - grzmi dyrektor sportowy Eintrachtu Frankfurt Bruno Huebner nt. stanu technicznego pomieszczeń na Commerzbank-Arenie. Klub ma pretensje do władz miasta.

W czwartek (7 marca) Eintracht Frankfurt zmierzy się na własnym stadionie z Interem Mediolan (początek spotkania na Commerzbank-Arenie o godz. 18:55) w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Europy. Rewanż w Mediolanie zaplanowano 14 marca.

Jak poinformował dziennik "Frankfurter Rundschau", przed pojedynkiem z Włochami działacze Eintrachtu borykają się z ogromnymi problemami. W styczniu w jednym z pomieszczeń na stadionie pękła rura i woda zalała szatnie. Teraz okazało się, że pojawiła się tam pleśń i piłkarze musieli się przenieść do innych pomieszczeń.

Miejsce pracy zmuszeni byli zmienić też fizjoterapeuci. Na dodatek, w niektórych pokojach nie ma światła. Sytuacja na linii miasto-klub (Eintracht jest najemcą stadionu) z tego powodu stała się nerwowa. Działacze zarzucają władzom, że zbagatelizowały problem i zbyt późno zleciły remont obiektu. Prace mają potrwać ok. trzech-czterech tygodni.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Lazio rządzi w Rzymie! Deklasacja w derbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- To dla nas katastrofa! Zwłaszcza w obecnej fazie rozgrywek - skomentował w mediach dyrektor sportowy Bruno Huebner.

ZOBACZ: Świetna statystyka Arkadiusza Milika. Tylko on i Lionel Messi tego dokonali >>

ZOBACZ: Bundesliga: Eintracht dwukrotnie odrobił straty i pozostaje w grze o Ligę Mistrzów >>

Zespół trenera Adolfa Huettera od początku tego roku imponuje formą. W 2019 r. Eintracht w dziewięciu spotkaniach (w Bundeslidze i Lidze Europy) zanotował cztery zwycięstwa i pięć remisów.

Źródło artykułu: