Przed tym spotkaniem wyżej w ligowej tabeli sklasyfikowany był Eintracht Frankfurt, który nie ukrywa swoich wysokich aspiracji. Ubiegłoroczny zdobywca Pucharu Niemiec miał szansę na to, by awansować do pierwszej czwórki, co premiowane jest grą w Lidze Mistrzów. Werder Brema po dobrym początku sezonu wyraźnie spuścił z tonu i jest obecnie drużyną z środka tabeli.
To jednak Werder lepiej rozpoczął spotkanie. W 27. minucie Martin Harnik dograł do Maximiliana Eggesteina, a ten bez większych problemów minął trzech obrońców i pokonał golkipera Eintrachtu. Frankfurtczycy rzucili się do odrabiania strat i jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Ante Rebić huknął z szesnastu metrów i nie dał szans bramkarzowi.
Po przerwie znów Werder jako pierwszy zadał cios. Kontrę gospodarzy na bramkę zamienił Harnik, który najpierw wygrał pojedynek biegowy z obrońcą, następnie ograł bramkarza i skierował piłkę do pustej bramki. W 68. minucie było już 2:2, kiedy to jedenastkę na gola zamienił Sebastien Haller. Więcej goli już nie padło, a remis nie zadowolił żadnej ze stron.
Werder Brema - Eintracht Frankfurt 2:2 (1:1)
1:0 - Maximilian Eggestein 27'
1:1 - Ante Rebić 35'
2:1 - Martin Harnik 52'
2:2 - Sebastien Haller (k.) 68'
[multitable table=1000 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Fantastyczna asysta Ondreja Dudy! To może być akcja sezonu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]