Mecz Bayern Monachium - Liverpool zapowiada się bardzo ciekawie. Pierwsze spotkanie było wyrównane i ciężko wskazać faworyta. Bezbramkowy remis w korzystniejszej sytuacji stawia Liverpool, któremu do awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów wystarcza bramkowy remis.
Czytaj również: Niemcy wytykają Lewandowskiemu liczby. "To jego największa wada"
Bayern zdaje sobie sprawę, że nie może pozwolić sobie na błędy i chce wykorzystać własne boisko. - Musimy zaprezentować się perfekcyjnie przed własną publicznością. Myślę, że mamy duże szanse na przejście do kolejnej rundy. Zawsze wierzę i zawsze chcę wygrać. Chcę grać w Lidze Mistrzów i dlatego mam nadzieję, że uda nam się wykonać dobrą robotę i awansujemy. Wszyscy tego chcemy - mówi James Rodriguez.
W ostatnich dwóch tygodniach Bayern dał pokaz siły ofensywnej. Mecz z Borussią M'gladbach wygrał 5:1, a następnie z Vfl Wolfsburg 6:0.
Czytaj również: Pep Guardiola liczy na awans Niemców
W środę jednak rywal będzie o wiele silniejszy i najmniejszy błąd, może zadecydować o odpadnięciu z Ligi Mistrzów. - Musimy być naprawdę ostrożni. Liverpool ma bardzo szybkich graczy, którzy uwielbiają kiedy mają miejsce na boisku. Dlatego musimy być ostrożni, skoncentrowani i wykazywać dużą motywację. Wszyscy ich gracze są świetnej jakości, więc nie możemy skupiać się na pojedynczym zawodniku. Musimy pracować jako zespół, aby ich wyeliminować - dodał James Rodriquez.
Mecz Bayern - Liverpool odbędzie się w środę o godzinie 21:00.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Liverpool na krawędzi? "Może się okazać, że przegrali ligę i została im tylko Liga Mistrzów"
[/color]