W poprzednim sezonie Piotr Zieliński był 11. piłkarzem SSC Napoli pod kątem liczby minut rozegranych w lidze włoskiej. W tym sezonie już spędził na boiskach więcej czasu. W zespole Carlo Ancelottiego jest podstawowym pomocnikiem, a u jego poprzednika był najczęściej zmiennikiem. Więcej niż 2088 minut Zielińskiego mają tylko Kalidou Koulibaly i Allan. Brazylijczyk wyprzedził reprezentanta Polski w niedzielę, rozgrywając pełną partię przeciwko Romie. Napoli wygrało ten mecz 4:1.
Zieliński pauzował z powodu kartek. Jego przerwa reprezentacyjna przedłużyła się o kilka dni. Ancelotti miał dwa tygodnie, żeby wpaść na pomysł, jak zastąpić Zielińskiego w drugiej linii i wystawił Simone Verdiego. Włoch po pierwsze strzelił gola, a po drugie asystował przy pięknym trafieniu Arkadiusza Milika. Dubler Polaka nie zawiódł, a drużyna poradziła sobie w konfrontacji z niedawnym uczestnikiem Ligi Mistrzów. Potwierdziła, że nie ma poważnego konkurenta w wyścigu po wicemistrzostwo Włoch. Przewaga Napoli nad trzecim Interem Mediolan to 10 punktów.
Czytaj także: Kataklizm Chievo Werona. Drużyna Polaków na prostej drodze do spadku
Zieliński może wrócić na boisko w środę, a podopieczni Ancelottiego zagrają o 20. zwycięstwo w sezonie. Ich przeciwnikiem będzie były klub reprezentanta Polski, Empoli FC, w którym rozwinął skrzydła we Włoszech. Kiedy był zawodnikiem zespołu ze Stadio Carlo Castellani został wybrany do jedenastki sezonu Serie A i był jego pierwszym piłkarzem w historii, który zagrał w meczu mistrzostw Europy. Niedawno kibice Empoli wybrali Zielińskiego do najlepszej drużyny dekady 2008-2018. W internetowym głosowaniu Polak wyprzedził między innymi Matiasa Vecino.
ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Milika! Napoli rozbiło Romę [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Zieliński był w Empoli przez dwa lata od 2014 do 2016 roku na zasadzie wypożyczenia z Udinese Calcio. Przenosiny pomocnika dopięto w ostatnim dniu okienka transferowego. Drużyna z Toskanii była tak jak teraz beniaminkiem, a jej nowy pomocnik miał za sobą nieudany sezon. Polakiem interesowały się także między innymi Torino FC i Atalanta BC, ale trafił ostatecznie pod skrzydła Sarriego w Empoli. Później współpracował tam także z innym nietuzinkowym szkoleniowcem Marco Giampaolo.
Niespełna dwa miesiące po wypożyczeniu Zieliński strzelił pierwszego gola w Serie A, później jego specjalnością stało się asystowanie. W swoim drugim sezonie w Empoli reprezentant Polski był trzecim piłkarzem w klubie pod względem rozegranych minut, trzecim strzelcem, a także trzecim asystentem. Obok Zielińskiego występowali między innymi Łukasz Skorupski, Mario Rui, Riccardo Saponara czy Massimo Maccarone. - W Empoli dojrzałem piłkarsko. Miałem silną konkurencję w środku pola, uczyłem się nowej pozycji i wszechstronności - wspomina obecny piłkarz Napoli.
W sezonie po odejściu Zielińskiego klub z Empoli spadł z ligi. Powrócił w poprzednim roku i walczy o to, żeby uniknąć kolejnej degradacji. W marcu przywrócił na stanowisko trenera Aurelio Andreazzoliego. Nowemu-staremu szkoleniowcowi udało się poprowadzić podopiecznych do zwycięstwa 2:1 z Frosinone Calcio, ale poniesiona w sobotę porażka 0:1 z Juventusem kosztowała Azzurrich bezpieczne miejsce w tabeli. Empoli otwiera strefę spadkową, a jego strata do najbliższego sąsiada Bologna FC to dwa punkty. W Turynie solidnie bronił Bartłomiej Drągowski. Zatrzymał trudne uderzenia Mario Mandzukicia oraz Moise Keana, ale przedostatnia pod kątem liczby straconych bramek defensywa ligi ponownie skapitulowała.
Empoli przegrało cztery poprzednie mecze z Napoli. Ciekawe, że od 1999 do 2016 roku nie przegrało ani jednego. Końcówka passy przypadła na pobyt Zielińskiego w Toskanii. Przypomina się głównie spotkanie z 30 kwietnia 2015 roku, które gospodarze wygrali na Stadio Carlo Castelani 4:2. Połowa z sześciu goli była samobójcza. Tylko wspomniani Maccarone i Saponara, a także Marek Hamsik strzelali we właściwym kierunku. Dopiero ostatnie dotąd w karierze spotkanie Zieliński kontra Napoli zakończyło się wygraną wicemistrza Włoch. Gonzalo Higuain, Lorenzo Insigne i Jose Callejon zdemolowali Empoli 5:1 i od tego czasu w rywalizacji klubów rządzi ten spod Wezuwiusza. W ostatnich ośmiu takich spotkaniach padło 37 goli, czyli średnio 4,6 na mecz.
Czytaj także: Moise Kean robi furorę. Juventus lepszy w meczu polskich bramkarzy
Wynikiem 7:1 zakończył się mecz ACF Fiorentiny z AS Roma w ćwierćfinale Pucharu Włoch. W środę ligowy rewanż. Obie drużyny nie są przed nim w wysokiej formie. Zdziesiątkowany kontuzjami Juventus zagra na jednym z najbardziej niewygodnych terenów z Cagliari Calcio. Zacięte powinno być starcie sąsiadów w tabeli Torino kontra Sampdoria Genua. Z kolei w Reggio Emilia zmierzą się US Sassuolo z Chievo Werona. Gospodarze wygrali w tym roku raz, goście ani razu.
30. kolejka Serie A:
AC Milan - Udinese Calcio / wt. 02.04.2019 godz. 19.00
Cagliari Calcio - Juventus / wt. 02.04.2019 godz. 21.00
Empoli FC - SSC Napoli / śr. 03.04.2019 godz. 19.00
Frosinone Calcio - Parma Calcio 1913 / śr. 03.04.2019 godz. 21.00
Genoa CFC - Inter Mediolan / śr. 03.04.2019 godz. 21.00
AS Roma - ACF Fiorentina / śr. 03.04.2019 godz. 21.00
SPAL - Lazio / śr. 03.04.2019 godz. 21.00
Torino FC - Sampdoria Genua / śr. 03.04.2019 godz. 21.00
US Sassuolo - Chievo Werona / czw. 04.04.2019 godz. 19.00
Atalanta BC - Bologna FC / czw. 04.04.2019 godz. 21.00
[multitable table=997 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]