Anglicy znów docenili Kamila Grosickiego. "Turbo time"

Bartosz Zimkowski 02 Kwietnia 2019, 13:50

Getty Images / Mark Robinson / Na zdjęciu: Kamil Grosicki

• Jan Tomaszewski: Musimy wyplenić ten szrot

To wielka sztuka trafić do "11", ponieważ w trzech ligach występują łącznie 72 zespoły. Grosicki był jednak bohaterem Hull City w wyjazdowym meczu z Ipswich Town (2:0). Jego zespół wygrał po dwóch golach reprezentanta Polski. Pierwszego strzelił lewą nogą, a przed meczem menedżer drużyny Nigel Adkins prowokował "Grosika", że jak zdobywa bramkę, to tylko z prawej nogi.

- Przekomarzaliśmy się przed spotkaniem, że nie strzela z lewej. Powiedziałem mu, żeby wyszedł na boisko i zdobył gola słabszą nogą, tak też się stało. Dobrze widzieć uśmiech na jego twarzy - powiedział Adkins (więcej TUTAJ).

Introducing... your EFL Team of the Week!#EFL | #TOTW pic.twitter.com/d8q77zYnJ9

— EFL (@EFL) 2 kwietnia 2019

Grosicki trafił do "11" kolejki nie tylko w trzech ligach, ale również SofaScore nominowała go do najlepszych w The Championship w 39. kolejce (więcej TUTAJ).

Trudno się jednak dziwić, że Grosicki co chwile jest chwalony za swoją grę. Tylko w tym roku ma na swoim koncie aż 8 asyst i we wszystkich zawodowych ligach w Anglii (licząc także Premier League) nie ma drugiego takiego piłkarza z tak dużą liczbą asyst.