O Arsenalu i Napoli nie można napisać wiele dobrego za mecze poprzedzające starcie w Lidze Europy. Kanonierzy w fatalnym stylu przegrali z Evertonem (0:1), a SSC Napoli nie sprostało Genui (1:1), mimo iż przez większość spotkania grało w przewadze jednego zawodnika.
Dla wielu osób mecz Arsenalu z Napoli to przedwczesny finał. Te drużyny są wymieniane jako faworyci do wygrania całej Ligi Europy. - Zwróćmy uwagę, że obie drużyny mają bardzo dużo problemów w defensywie. Dlatego mecz w Londynie będzie bardzo ważny. Uważam, że jeśli Napoli nie przegra na Emirates, to awansuje do kolejnej fazy rozgrywek - mówi nam Manuel Guardasole.
Arsenal popełnia mnóstwo błędów w defensywie. Widać to było zwłaszcza w miniony weekend, gdy rywalizował z Evertonem. Wynik 0:1 nie oddaje tego, co się działo na boisku. The Toffees zmarnowali wiele okazji strzeleckich.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Krzysztof Piątek przerasta AC Milan? "Ciągle brakuje mu wsparcia"
Dlatego zdaniem dziennikarza z Neapolu kluczem w dwumeczu będzie postać Arkadiusza Milika. Polak jest w bardzo dobrej formie i od kilku miesięcy nie zawodzi. - On będzie kluczowy, ponieważ Arsenal ma sporo problemów w defensywie. Arek strzelił po golu w dwóch ostatnich meczach Ligi Europy - przypomina Guardasole i dodaje, że jego zdaniem Napoli powinno posyłać sporo dośrodkowań do Milika, ponieważ Arsenal traci w ten sposób dużo bramek. - Ancelotti z pewnością to wykorzysta - uśmiecha się.
Jego zdaniem zwycięzca tego ćwierćfinału może czuć się już jednym z finalistów. W półfinale zmierzy się bowiem z wygranym pary Valencia - Villarreal. W finale najprawdopodobniej będzie czekać Chelsea.
Ale ostatnia forma Napoli nie napawa optymizmem. Ekipa Carlo Ancelottiego potrafiła w świetnym stylu pokonać AS Roma 4:1, by później przegrać ze słabym Empoli (1:2), a następnie nie poradzić sobie ze wspomnianą Genoą. - Prawda, że ostatnio Napoli grało słabiej, ale myślę, że to część strategii Carlo Ancelottiego. Przygotowywali się pod Arsenal i nie skupiali się tak bardzo na innych celach - mówi dziennikarz.
W Serie A Napoli zakończy sezon raczej na drugim miejscu. Strata do Juventusu jest nie do odrobienia (20 pkt), a przewaga nad trzecim Interem Mediolan to 7 punktów.
Mecz Arsenal - Napoli odbędzie się w czwartek. Początek o godz. 21.
Zobacz także: Carlo Ancelotti narzeka na grę zespołu. "Widzę lenistwo u piłkarzy"
Zobacz także: Oferta była już zaakceptowana, ale Napoli zaproponowało śmieszną pensję Krzysztofowi Piątkowi