Mówi się, że kto nie ryzykuje nie pije szampana. Jeśli z tego założenia wyszedł Wojciech Szczęsny podejmując próbę zastąpienia Gianluigia Buffona, to na razie ma wiele powodów by opijać swoje sukcesy. Zacznijmy od cyfr. Statystycznie wypada to lepiej niż nieźle. Szczęsny jest skuteczniejszy niż jego wielki poprzednik. W barwach Juventusu puszcza 0,57 bramki na mecz w Serie A i 0,7 w Lidze Mistrzów. Imponujące! Dla porównania w swoich ostatnich trzech sezonach Buffon puszczał średnio 0,64 bramki w Serie A i 0,93 bramki w meczu Ligi Mistrzów.
Wydaje się więc, że wszystko idzie w dobrą stronę. Albetro Bertolotto, włoski dziennikarz i autor książek o polskiej piłce ("A ritmo di Polska" o 1974 oraz "Il Mundial di Karol" o 1982) uważa, że sprawa ma też podłoże emocjonalne.
- Gig Buffon jest legendą i trudno będzie Wojtkowi wejść na ten poziom. Zwłaszcza, że Buffon został w drużynie po spadku i grał w Serie B - mówi dziennikarz. Zaznacza przy tym, że Szczęsny robi wiele, by fani Juve nie płakali po swoim ukochanym bramkarzu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Krzysztof Piątek przerósł AC Milan? "Trafił tam, aby im bardzo pomóc"
- Można powiedzieć, że jego szczyt sezonu przyszedł na mecz z Atletico w Madrycie, gdzie świetnie bronił. Poza tym zawsze prezentuje dobry poziom. Nie bez znaczenia jest to, że zawsze daje świetne wywiady, jest bardzo inteligentny, więc ludzie go lubią - zaznacza Włoch.
Samo wskoczenie w miejsce Buffona jest już bardzo trudnym zadaniem, ale na razie Polak świetnie sobie z tym radzi. - Jest niezbędny drużynie, zawodnicy czują się z nim bezpiecznie a było oczywiste, że będzie to trudne zadanie. Buffon był fenomenem, trenerzy bramkarzy mieli problemy z wymyśleniem takich ćwiczeń, które sprawiałyby mu trudności. Więc Wojtek stanął przed jednym z najtrudniejszych możliwych wyzwań. I... dał sobie z tym radę - mówi Bertolotto. - Co ważne, Buffon robił w ostatnim okresie błędy, jakich Wojtek nie popełnia. A przecież grając w Juventusie w większości meczów musisz mieć niezwykłą koncentrację, bo masz niewiele pracy. Wojtek zawsze jest gotowy.
Co ciekawe, w Polsce raczej Łukasz Fabiański uchodzi za "Pana Pewnego" a Szczęsny jest "Panem Szalonym", ryzykantem, który lubi się zabawić, ale cenę muszą zapłacić wszyscy.
Młode strzelby z Ajaksu czy Wojciech Szczęsny
- W Juventusie jest tym pewniakiem, daje drużynie poczucie bezpieczeństwa. Dlatego we Włoszech było tak duże zdziwienie, gdy na bramce w meczu z Włochami w Bolonii stanął Fabiański. Jak to możliwe, bramkarz jakiegoś West Hamu lepszy od bramkarza wielkiego Juventusu? Kibice nie rozumieli tego - mówi dziennikarz.
Czego Szczęsnemu brakuje? Na pewno sukcesów z drużyną. Na razie ma na koncie jeden tytuł mistrza Włoch, jeden puchar i jeden superpuchar. Więcej, z racji stażu, mieć nie mógł. Buffon wygrał z Juve ligę aż dziewięć razy, cztery razy triumfował w Pucharze Włoch i pięć razy w superpucharze.
Cristiano Ronaldo strzela nieprzerwanie od 12 lat
Do tego genialny bramkarz ma dziesiątki wyróżnień indywidualnych, choćby 12 razy był wybierany najlepszym bramkarzem Serie A. Ale jednego nigdy nie wygrał - Ligi Mistrzów. I tu Szczęsny może go przebić. Na początek musi zatrzymać Ajax Amsterdam, kto wie, czy nie najefektowniej grającą drużynę Europy.