II liga: przebudzenie Górnika Łęczna. Rozwój Katowice okopuje się na dnie

Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: piłkarze podczas meczu GKS Katowice - Górnik Łęczna
Newspix / Łukasz Laskowski / Na zdjęciu: piłkarze podczas meczu GKS Katowice - Górnik Łęczna

Górnik Łęczna wygrał po raz pierwszy pod wodzą Marcina Broniszewskiego. O zwycięstwie 1:0 z Rozwojem Katowice zdecydowała premierowa bramka Pawła Wojciechowskiego w rundzie wiosennej.

Rozwój Katowice wygrał po raz ostatni 2 marca, a Górnik Łęczna poprzednio 3 marca. Później przez półtora miesiąca drużyny osiągnęły identyczny bilans trzy remisy oraz trzy porażki, więc przed swoim spotkaniem sąsiadowały na niskich lokatach w tabeli rundy wiosennej. Wcześniejszymi występami nie zareklamowały dobrze bezpośredniego pojedynku.

Czytaj także: Wczesny nokaut. Siarka Tarnobrzeg wygrała i uciekła ze strefy spadkowej
Pierwsza połowa zgodnie z przewidywaniami nie była ekscytująca. Szansę na zmianę wyniku mieli doświadczeni piłkarze, a najgroźniej robiło się po stałych fragmentach. Seweryn Gancarczyk nieomal zaskoczył bramkarza Górnika strzałem z rzutu wolnego, kiedy wszyscy spodziewali się dośrodkowania. Były reprezentant Polski chybił.

Mniejsza była pomyłka Donatasa Nakrosiusa, który po przeciwnej stronie boiska huknął w poprzeczkę. Przed przerwą było jedno groźne uderzenie celne, jednak nie dał się zaskoczyć nim Adrian Kostrzewski, a kiedy w 45. minucie piłka trafiła do siatki Rozwoju, sędzia asystent zasygnalizował spalonego.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Cudowny sezon Piątka. "Milan bardzo szybko uzależnił się od naszego napastnika"

Czytaj także: Porozumienie na linii kibice-piłkarze. Męskie rozmowy na treningu Widzewa

Mecz nabrał rumieńców po przerwie. Ataki były żwawsze i coraz więcej działo się pod obiema bramkami. Trener Marcin Broniszewski wprowadził z ławki rezerwowych najlepszego strzelca spośród łęcznian Pawła Wojciechowskiego. Ten w 60. minucie zdobył gola na 1:0. To było pierwsze trafienie napastnika po wyleczeniu kontuzji i w rundzie wiosennej. Wojciechowski wypatrzył piłkę między obrońcami Rozwoju i wślizgiem skierował w narożnik bramki. Golkipera katowiczan pokonał po raz drugi w sezonie.

Rozwój nie potrafił wyrównać. Nie pozwolił na to Adrian Kostrzewski. Młody bramkarz Górnika wyrósł na pierwszoplanowego zawodnika spotkania, kiedy obronił strzał zza pola karnego Przemysława Mońki.

Porażka sprawia, że Rozwój będący na ostatni miejscu w tabeli już przed meczem, pozostanie na nim także po 29. kolejce. Jego szansa na utrzymanie maleje.

Rozwój Katowice - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
0:1 - Paweł Wojciechowski 60'

Składy:

Rozwój: Bartosz Soliński - Sebastian Olszewski, Damian Lepiarz (75' Przemysław Mońka), Kamil Łączek, Seweryn Gancarczyk - Kamil Kurowski, Konrad Andrzejczak -Bartosz Baranowicz (81' Olivier Lazar), Michał Płonka (61' Damian Niedojad), Sławomir Musiolik - Mateusz Wrzesień (58' Daniel Paszek)

Górnik: Adrian Kostrzewski - Maciej Orłowski, Tomasz Midzierski, Ołeh Borodai, Filip Szewczyk - Donatas Nakrosius - Jakub Kowalski (89' Szymon Klepacki), Kacper Jodłowski (56' Adrian Łuszkiewicz), Igor Korczakowski (75' Bartłomiej Kukułowicz), Robert Pisarczuk (46' Paweł Wojciechowski) - Dawid Dzięgielewski

Żółte kartki: Paszek (Rozwój) oraz Nakrosius, Midzierski, Szewczyk, Kukułowicz (Górnik)

Sędzia: Paweł Kukla (Kraków)

[multitable table=983 timetable=16703]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (0)