Juventus Turyn zdobył ósme z rzędu mistrzostwo Włoch, ale mimo to skazę pozostawiło odpadnięcie z Ligi Mistrzów w ćwierćfinale z Ajaksem Amsterdam. Mimo tego w ostatnich tygodniach z Turynu z różnych stron dobiegały zapewnienia, że Massimiliano Allegri pozostanie na swoim stanowisku.
Trener Starej Damy tuż po porażce z Ajaksem rozmawiał z Andreą Agnellim i ustalił, że do zmian nie dojdzie. Obie strony miały się jednak w swoim czasie spotkać, aby ustalić szczegółowy plan na przyszłość.
Ajax - Tottenham. Lucas Moura popłakał się, gdy usłyszał brazylijski komentarz
Według najnowszych doniesień włoskich mediów, m.in. "La Stampa", Allegri pożegna się jednak z klubem. W środę miało odbyć się spotkanie, na którym zapadły ostateczne decyzje. Ogłoszone mogą zostać jeszcze w tym tygodniu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Izabela Kruk broni Michała Kucharczyka. "Krytyka ma pewne granice"
Na rozstanie z Allegrim miał naciskać Pavel Nedved, wiceprezes klubu, a także dyrektor sportowy Fabio Paratici. Nedved jeszcze niedawno potwierdzał, że 51-letni trener wypełni swój kontrakt ważny do 2020 roku. Wygląda na to, że tak się jednak nie stanie.
Kluczowe ma być odpadnięcie z Ligi Mistrzów na wczesnym etapie. Po sprowadzeniu Cristiano Ronaldo ambicje Juventusu były zdecydowanie większe i nikt nie zadowala się już ósmym z rzędu mistrzostwem Włoch.
Łukasz Fabiański rozbił bank na gali West Hamu United. Został "młotem sezonu"
Wśród potencjalnych następców Allegriego włoskie media wymieniają Antonio Conte, który pracował w Turynie w latach 2011-2012, a potem został selekcjonerem reprezentacji Włoch. Od lipca zeszłego roku pozostaje bez pracy. 49-latek łączony jest również z Interem Mediolan.
Jeśli Allegri rzeczywiście rozstanie się z Juventusem, to z pewnością szybko znajdzie pracę. Chętne na jego zatrudnienie są m.in. Paris Saint-Germain i FC Barcelona. W tych klubach również może dojść do zmiany trenera po nieudanych występach w Lidze Mistrzów.