Anna Lewandowska ostatnie dni spędziła w Starej Wsi na kolejnej odsłonie "Camp by Ann", gdzie trenowała razem z ponad setką osób, szlifując formę na wiosnę i nadchodzące lato. Towarzyszyła jej tam córeczka Klara.
W tym samym czasie Robert Lewandowski szykował się do najważniejszego meczu sezonu, jego Bayern Monachium w ostatniej kolejce Bundesligi w sobotę mierzył się z Eintrachtem Frankfurt. Wynik tego spotkania i ewentualnie rezultat starcia Borussii Dortmund, miały decydować o kolejności w tabeli końcowej.
Czytaj też:
-> Serie A. Massimiliano Allegri skomentował odejście z Juventusu Turyn
-> Wywołali panikę we włoskiej strefie kibica. Spędzą w więzieniu 10 lat
Takiego wydarzenia nie mogła odpuścić żona napastnika. Rano trenowała jeszcze w Starej Wsi, a później - razem z córką - wsiadła w samolot, którym poleciała do Monachium. Na Instastories pokazała, jak Klara w trakcie podróży zajmuje się rysowaniem.
Później Lewandowska relacjonowała już podróż samochodem na stadion. Córka krzyczała "tata, gol". W końcu zamieściła wspólne zdjęcie pod klubowym herbem. "Dzisiaj jest ważny dzień" - podpisała.
Ostatecznie Bayern zwyciężył z Eintrachtem Frankfurt 5:1 i zdobył tytuł.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Liverpool dokonał niemożliwego w Lidze Mistrzów. "To była lekcja nawet dla najwierniejszych kibiców"
brakuje toi toi