Manfred Burgsmueller zmarł w sobotę, ale informacja o tym światło dzienne ujrzała dopiero w poniedziałek. Legendarny niemiecki zawodnik zginął we własnym domu w Essen. Miał 69 lat.
O śmierci Manfreda Burgsmuellera poinformowała m.in. Borussia Dortmund. W klubie tym występował od 1976 do 1983 roku. Strzelił dla niego łącznie 158 bramek, z czego 135 w Bundeslidze, dzięki czemu jest jej najlepszym strzelcem w tych rozgrywkach. Biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki, to dla Borussii jedną bramkę więcej zdobył Michael Zorc.
Czytaj również: Z nieba do piekła. I z powrotem. SC Paderborn 07 wraca do Bundesligi
Burgsmueller występował również w Werderze Brema, Rot-Weiss Essen, 1.FC Nuernberg, Rot-Weiss Obershausen oraz KFC Uerdingen 05. W barwach tych klubów strzelił 324 gole.
W Bundeslidze trafiał 213 razy, dzięki czemu przeszedł do jej historii jako jeden z najlepszych strzelców. Obecnie w klasyfikacji wszechczasów zajmuje czwartą pozycję. Wyprzedzają go jedynie Gerd Mueller (365 bramek), Klaus Fischer (268) oraz Jupp Heynckes (220).
Tuż za Burgsmuellerem jest Robert Lewandowski, który w Bundeslidze ma 202 gole, więc w kolejnym sezonie powinien go przegonić.
Czytaj również: Roberta Lewandowskiego droga na szczyt: od Chorzowa, przez Poznań, Dortmund, Berlin do Monachium