Kasprzik dla SportoweFakty.pl: Mam nadzieję, że kluby się dogadają

Grzegorz Kasprzik jest o krok od zmiany barw klubowych. W środę 17. czerwca szkoleniowiec Piasta Gliwice - Dariusz Fornalak poinformował, że wyraził zgodę na transfer niespełna 26-letniego golkipera. W czwartek już sam zainteresowany przyznał, że chętnie spróbuje swoich sił w Wiśle Kraków lub w Lechu Poznań.

Grzegorz Kasprzik w zakończonym sezonie ekstraklasy był wyróżniającą się postacią gliwickiego Piasta. Bramkarz swoimi interwencjami kilkakrotnie uchronił swój zespół przed stratą punktów. Nic dziwnego, że zgłosiły się po niego silniejsze polskie kluby. - Rozmawiałem z trenerem, on zgodził się na moje odejście. Wpłynęły ciekawe propozycje zarówno z Lecha jak i z Wisły i na pewno jest to dla mnie szansa, żeby spróbować swoich sił w mocniejszym zespole. Bardzo się z tego cieszę, że działacze tych drużyn wyrazili zainteresowanie moją osobą. Mam nadzieję, że kluby dojdą do porozumienia i na dniach sprawa się wyjaśni - powiedział Kasprzik w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

Bramkarz zapewnił, że z dniem zakończenia sezonu nie zaczął myśleć o opuszczeniu Piasta. - To nie był mój cel, żeby odejść. Nie mówiłem, że zamierzam zmienić otoczenie. Czekałem na jakieś propozycje. Teraz te oferty są i to z najlepszych klubów w Polsce. Na pewno jeżeli działacze osiągną porozumienie, ja dogadam się z nowym pracodawcą - wyjaśnił.

W którym zespole wolałby zagrać Grzegorz Kasprzik? - Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym. Czekam na rozwój wydarzeń - powiedział. Oferta Wisły wydaje się atrakcyjniejsza, bo w zespole Białej Gwiazdy Kapel będzie miał szanse pokazać się nawet w Lidze Mistrzów. - Na pewno możliwość gry w eliminacjach Ligi Mistrzów jest kusząca. Wisła w nich wystąpi, a być może uda się jej nawet awansować do fazy grupowej. Byłaby to dla mnie ciekawa perspektywa - powiedział golkiper.

Transfer powinien dojść do skutku w najbliższych dniach. - Sytuacja wyjaśni się do poniedziałku, czyli do dnia, w którym Piast wyjeżdża na zgrupowanie do Dzierżoniowa. Jeżeli negocjacje jeszcze się nie zakończą, to rozmowy na pewno będą nadal prowadzone, a ja będę się przygotowywał z drużyną do nowego sezonu - wyjaśnił.

Kasprzik nie ma wątpliwości, że Piast i bez niego sobie poradzi. - Jest tu wielu zawodników, którzy potrafią grać w piłkę. Piast bez Grzegorza Kasprzika da sobie radę. Jest Kuba Szmatuła, testuje się nowych bramkarzy. Któryś z nich dostanie szansę i podoła zadaniu - zakończył.

Źródło artykułu: