Mistrzostwa świata U-20: bramkarskie show w Łodzi. Kolumbia wyeliminowała Nową Zelandię po rzutach karnych

Pierwsza seria rzutów karnych w MŚ U-20 była popisem bramkarzy. Obronili aż 5 "jedenastek", choć jedną paradę unieważnił VAR. W ćwierćfinale zagra Kolumbia, która ostatecznie wygrała ją 5:4 (1:1). Nowa Zelandia może być jednak z siebie dumna.

Kuba Cimoszko
Kuba Cimoszko
piłkarze reprezentacji Kolumbii U-20 PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Kolumbii U-20
Michael Woud mógł zostać herosem niedzielnego wieczoru. W całym meczu przykuwał uwagę jego spokój, był bezbłędny, a kiedy w 117. minucie powstrzymał Ivana Angulo strzelającego z kilku metrów do praktycznie pustej bramki, wydawało się, że dokonał cudu. Podobnie jak podczas serii rzutów karnych, gdy obronił strzały Very, Carbonero i Perey. Trans młodego Nowozelandczyka zatrzymał jednak VAR. Wideoweryfikacja orzekła bowiem, że przy trzecim uderzeniu zbyt szybko opuścił linię. W efekcie dostał żółtą kartkę, speszył się i powtórkę oraz cztery kolejne strzały przepuścił.

Bohaterem został więc kto inny. Kevin Mier także sparował piłkę po dwóch próbach rywali i na dodatek zdeprymował jeszcze jednego ruchami niczym Jerzy Dudek, przez co ten huknął nad bramką. Dzięki temu nie było sensacji, Kolumbia jest w ćwierćfinale. Po świetnym spotkaniu dla zwykłego kibica, na co się nie zanosiło.

Obie drużyny zajęły w swoich grupach drugie miejsca, poniosły już po jednej porażce w turnieju. Na stadionie w Łodzi za zdecydowanego faworyta uważano jednak zespół z Ameryki Południowej i początek pokazał, że nie było tak przypadkiem. W 11. minucie Ivan Angulo idealnie dośrodkował z rzutu wolnego, a Andres Reyes strzelił głową nie do obrony.

ZOBACZ WIDEO El. ME 2020. Reprezentacja Polski krytykowana za styl. Mateusz Klich: Nie da się zadowolić wszystkich

Lepszego startu Kolumbijczycy nie mogli sobie wyobrazić. Po nim wydawało się, że będą wszystko kontrolować, ale skazywani na porażkę Nowozelandczycy szybko się otrząsnęli i niespodziewanie to oni zaczęli przeważać. Efektem kilku ataków była odpowiedź w postaci wyrównania po nieco pół godzinie gry! Zrobił to Elijah Just płasko uderzając w lewy dolny róg bramki po zagraniu od Liberato Cacace.

Zobacz także: Fantastyczny gol, który wyeliminował Polaków z MŚ U-20

Od bramki na 1:1 spotkanie było dość otwarte, bez wyraźnej przewagi jednej ze stron. W zespole Kolumbii bardzo aktywny był Angulo, zaś wśród rywali Sarpreet Singh oraz Callum McCowatt. To oni najczęściej brali na siebie rozgrywanie i kończenie akcji. Czasami wychodziło im to nieźle, ale obaj bramkarze byli czujni lub piłka ostatecznie mijała cel.

Niespodziewanie najlepszym w regulaminowym czasie gry okazał się ostatni kwadrans. Żaden z zespołów nie chciał dogrywki i szukał zwycięskiego trafienia. Najpierw Luis Fernando Sinisterra, którego pierwszą próbę odbił Woud, zaś druga nieznacznie minęła słupek. Później próbowali odpowiedzieć niżej notowani przeciwnicy za sprawą akcji i dośrodkowań Singha oraz świetnego strzału Justa. Ani jeden, ani drugi nie miał jednak dobrze wyregulowanego celownika. Po 90 minutach stanęło na 1:1.

Dodatkowe pół godziny rozpoczęło się mocnymi atakami Kolumbijczyków, z których jednak nie wynikało wiele. Nowozelandczycy spróbowali się odgryźć dopiero po dziesięciu minutach, dobrą okazję miał Singh, lecz strzelił tuż obok słupka. Końcówka należała znowu do naszych byłych grupowych rywali, ale gole nie padły i o wszystkim zdecydowały rzuty karne.

Seria "jedenastek" miała dramatyczny przebieg. W pewnym momencie pachniało sensacją, ale Kolumbijczycy zachowali nerwy ze stali i ostatecznie wygrali, dzięki czemu zagrają w ćwierćfinale.

Kolumbia - Nowa Zelandia k. 5:4, dogr. 1:1 (1:1, 1:1, 1:1) 
1:0 - Andres Reyes 11'
1:1 - Elijah Just 35'

Rzuty karne:
X - Brayan Vera (Michael Woud obronił)
0:1 - Sarpeet Singh
X - Johan Carbonero (Woud obronił)
X - Joe Bell (Kevin Mier obronił)
1:1 - Andres Perea
1:2 - Max Mata
2:2 - Luis Sandoval
X - Gianni Stensness (przestrzelił)
3:2 - Ivan Angulo
3:3 - Callum McCowatt
4:3 - Andres Balanta
4:4 - Liberato Cacace
5:4 - Carlos Cuesta
X - Matthew John Conroy (Mier obronił)

Składy:

Kolumbia: Kevin Mier - Anderson Arroyo (76' Juan Palma), Brayan Vera, Carlos Cuesta, Andres Reyes - Andres Balanta - Ivan Angulo, Gustavo Carvajal (57' Johan Carbonero), Andres Perea, Luis Sinisterra (105' Luis Sandoval) - Juan Hernandez (92' Andres Amaya)

Nowa Zelandia: Michael Woud - Callan Elliot, George Stanger, Nando Pijnaker, Liberato Cacace - Joe Bell, Gianni Stensness - Ben Waine (58' Max Mata), Sarpreet Sing, Elijah Just (112' Matthew John Conroy) - Callum McCowatt

Żółte kartki: Andres Reyes - Michael Woud

Sędzia: Ahmed Abu Bakar Said Al Kaf (Oman).

Czy jesteś zaskoczony/a tak dobrą postawą Nowej Zelandii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×