Nie jest tajemnicą, że Gareth Bale nie ma przyszłości w Realu Madryt. Zinedine Zidane nie widzi dla niego miejsca w składzie i hiszpański gigant próbuje sprzedać Walijczyka. "Królewscy" podobno sami odezwali się do Manchesteru United i Tottenhamu Hotspur, że oddadzą swojego zawodnika za 75 mln funtów.
Gareth Bale nie zamierza odchodzić z Realu. "Najwyżej będzie grał w golfa" >>
Brytyjskie kluby jednak nie zamierzają tyle płacić. "Czerwone Diabły" wymyśliły inne rozwiązanie. Chcą zaproponować Realowi roczne wypożyczenie 29-letniego gwiazdora z możliwością przedłużenia o kolejnych dwanaście miesięcy.
Hiszpanom takie rozwiązanie może odpowiadać. Dzięki niemu zaoszczędzą 50 mln funtów, które wydaliby na wynagrodzenie Bale'a. W dodatku Man Utd jest skłonny jeszcze trochę zapłacić za samo wypożyczenie.
Teraz wszystko w rękach Realu oraz samego zawodnika. Jeżeli obie strony zaakceptują propozycję klubu z Manchesteru, to latem możemy być świadkami głośnego transferu.
Primera Division. Rewolucja będzie nieunikniona. Wielkie zmiany w Realu Madryt. Polak w elicie gwiazd >>
Bale do "Królewskich" trafił w 2013 roku, ale przeważnie rozczarowywał. Największym utrapieniem Walijczyka są liczne kontuzje, przez które traci wiele meczów w każdym sezonie.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Fabiański wie, co jest głównym problemem kadry. "Musimy być bardziej regularni"