Eliminacje Euro 2020. Polska - Izrael. Jan Bednarek: W Skopje też byliśmy zdeterminowani

- Nie zgodzę się, że dzisiaj wygraliśmy dzięki determinacji. W Skopje ona też była, teraz po prostu dołożyliśmy do tego jakość - ocenił obrońca reprezentacji Polski Jan Bednarek po zwycięstwie z Izraelem (4:0).

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
Mateusz Klich (z lewej) i Jan Bednarek WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Mateusz Klich (z lewej) i Jan Bednarek
Wielką ulgę poczuli wszyscy kibice reprezentacji Polski po poniedziałkowym meczu z Izraelem. Piłkarze Jerzego Brzęczka wreszcie zaprezentowali się tak, jak tego oczekiwano w poprzednich spotkaniach eliminacji do EURO 2020.

Biało-Czerwoni dominowali od pierwszej do ostatniej minuty, pokazali wiele ciekawych i pomysłowych akcji i pokonali Izrael aż 4:0. Tylko w jednym spotkaniu strzelili tyle goli co w trzech poprzednich.

Szalona radość w szatni Polaków. Zobacz--->>>

- Nie zgodziłbym się z tym, że dzisiaj było inne zaangażowanie. W ostatnim meczu z Macedonią Północną (1:0) wygraliśmy determinacją i siłą woli, bo na boisku nam nie szło - ocenił po końcowym gwizdku obrońca Southampton i reprezentacji Polski Jan Bednarek w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: Polacy na K2 uratowali życie Bułgarowi. Marcin Kaczkan: To był cały dzień walki

- Teraz do determinacji dołożyli piłkarską jakość. Mamy 12 punktów, nie straciliśmy jeszcze bramki i zrobimy wszystko, żeby w taki sposób wygrywać wszystkie mecze do końca eliminacji. Bycie liderem grupy nam nie wystarcza - dodał.

Z kolei Łukasz Fabiański uważa, że drużyna wciąż musi pracować i ma wiele do poprawy. - Mieliśmy świadomość, że mamy jakość, tylko musimy ją przełożyć na boisko. Mam nadzieję, że to spotkanie było krokiem ku temu, jak chcemy grać. To na pewno jeszcze nie koniec, musimy pracować, żeby było jeszcze lepiej - powiedział.

Jan Tomaszewski ostro ocenił reprezentację Polski. Czytaj więcej--->>>

Bramkarz West Ham United pochwalił też współpracę Roberta Lewandowskiego z Krzysztofem Piątkiem.

- Już w drugiej połowie meczu w Skopje to dobrze wyglądało, gdy Piotrek Zieliński zszedł do boku. Teraz też robił tam dużą różnicę, a Krzysiek z "Lewym" bardzo dobrze się rozumieją. Znaleźli super wspólny język i widać, że to się zazębia - podsumował.

Kolejne mecze reprezentacja Polski rozegra we wrześniu. Najpierw zmierzymy się na wyjeździe ze Słowenią, a potem u siebie z Austrią.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×