Mistrzostwa świata U-20. Finał dla Korei Południowej. Niemoc Ekwadoru

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Ekwadorczyk Jhon Espinoza (P) i Choi Jun (L)
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Ekwadorczyk Jhon Espinoza (P) i Choi Jun (L)

Konia z rzędem temu, kto przewidziałby taki skład finału polskiego mundialu. Reprezentacja Korei Południowej zagra o złoto z Ukrainą. Azjaci w półfinale w Lublinie pokonali Ekwador 1:0.

Jedni i drudzy walczyli o marzenia. Dla obu drużyn półfinał mistrzostw świata to już był wynik ponad oczekiwania, a przecież zwycięzca tej pary był pewien co najmniej drugiego miejsca na świecie. Trener reprezentacji Ekwadoru Jorge Celico łamiącym się głosem gratulował swojemu zespołowi kilka dni wcześniej w Gdyni awansu do półfinału kosztem reprezentacji USA.

- Moja drużyna rośnie w siłę, gra coraz lepiej. Na początku turnieju brakowało nam pewności siebie. Kiedy tylko udało nam się zakwalifikować do fazy pucharowej, zyskaliśmy nową energię. Pokazaliśmy na co nas stać - mówił.

Koreańczycy z kolei uciekli spod topora drużynie Senegalu, która w końcówce meczu 1/4 finału prowadziła 2:1, lecz w 8. minucie doliczonego czasu gry Lee Jisol doprowadził do remisu. Po dramatycznej dogrywce i jeszcze bardziej emocjonujących rzutach karnych ekipa z Azji zameldowała się w najlepszej czwórce.

ZOBACZ WIDEO Bereszyński o awansie na Euro 2020. "Mamy już na tyle dużą przewagę, że nie damy sobie tego wydrzeć"

Czytaj też: Mistrzostwa Europy U-21.Świetne informacje ws. Dawida Kownackiego. Polak będzie gotowy na turniej

Od początku widać było chęć do walki po obu stronach, ale więcej dokładności i urody było po stronie drużyny trenera Jungyonga Chunga. Ekwadorczykom cały czas brakowało ostatniego podania lub celności. Tak sytuacja miała się przez pierwsze pół godziny, ale w ostatnim kwadransie pierwszej części spotkania w końcu coś się ruszyło.

Najpierw Leonardo Campana w 38. minucie efektownie przyjął sobie piłkę i - gdyby nie poprzeczka - mielibyśmy jednego z najpiękniejszych goli fazy pucharowej. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, to kilkadziesiąt sekund później Koreańczycy mieli rzut wolny. Lee Kangin znalazł dośrodkowaniem Choi Juna, a ten otworzył wynik meczu. Był to dla niego pierwszy gol w turnieju, zaś dla Kangina - czwarta asysta podczas mundialu.

W drugiej połowie piłkarze z Ameryki Południowej próbowali przełamać swoją niemoc, zaś rywale kontrowali. W 63. minucie Go Jaehyeon chciał efektownym strzałem z dystansu podwyższyć rezultat, ale minimalnie się pomylił. Ekipa trenera Celico próbowała znaleźć górnym lub dolnym podaniem Campanę, ale szybko biegający Koreańczycy je przecinali.

Drugi gol zamykający spotkanie wisiał w powietrzu. Kwadrans przed ostatnim gwizdkiem Youngwook Cho uderzył na bramkę, strzał odbił Ramirez, a dobitka Koreańczyka poleciała nad poprzeczką. Z kolei kilka minut później Um Womsang urwał się obrońcom i trafił w końcu do siatki, ale po konsultacji z sędziami VAR sędzia Michael Olivier odgwizdał spalonego.

Piłkarzom z Korei Południowej udało się jednak dowieźć prowadzenie do końca i to ostatecznie oni zagrają w wielkim finale w sobotę w Łodzi z Ukrainą o mistrzostwo świata do lat 20. Z kolei Włosi, którzy płakali po ostatnim gwizdku półfinału w Gdyni (czytaj więcej na ten temat TUTAJ) zmierzą się w tym mieście z Ekwadorem o brązowy medal w piątek.

Ekwador - Korea Południowa 0:1 (0:1)
0:1 - Choi Jun 39'

Ekwador U-20: Moises Ramirez - Jhon Espinoza (79. Daniel Segura), Jackson Porozo, Gustavo Vallecilla, Diego Palacios - Jose Cifuentes, Sergio Quintero (83' Jose Arce) - Gonzalo Plata, Jordan Rezabala, Alexander Alvarado - Leonardo Campana

Korea Południowa U-20: Lee Gwangyeon - Hwang Taehyeon, Lee Jisol, Kim Hyunwoo, Lee Jaeik, Choi Jun - Ko Jae-Hyun (82' Eom Womsang), Jeong Hojin, Kim Sanjong (54' Cho Youngwook) - Oh Sehun, Lee Kangin (73' Taejun Park)

Sędziował: Michael Olivier (Anglia)

Żółte kartki: Campana, Plata, Cifuentes (Ekwador) - Tae-Hyeon (Korea Płd.)

Źródło artykułu: