Rok temu FC Barcelona pozyskała Malcoma z Girondins Bordeaux. Wiele sobie obiecywano po brazylijskim napastniku, ale na razie nie ma większych szans, by wygryzł on największe gwiazdy. Z kolei bycie rezerwowym zaczęło przeszkadzać 22-latkowi.
Transfery. Spełnione marzenie Frenkiego de Jonga. To największe wzmocnienie Barcelony >>
Gazeta "AS" informuje, że doszło do spotkania menedżerów piłkarza z działaczami "Dumy Katalonii". Tematem była przyszłość Malcoma. Jego przedstawiciele dali do zrozumienia, że zawodnik chce zmienić klub.
Barca nie widzi problemu, by go sprzedać, ale oczekuje oferty na poziomie 60 mln euro. Mało prawdopodobne, by znalazł się chętny gotowy tyle zapłacić. Dlatego jest też druga możliwość. Wypożyczenie z opcją pierwokupu.
Transfery. FC Barcelona musiała wziąć pożyczkę na Antoine'a Griezmanna >>
W ten sposób będzie łatwiej znaleźć klub. Podobno najwięcej ofert pochodzi z Premier League, a najbardziej konkretny jest Arsenal FC.
Malcom w ubiegłym sezonie rozegrał 1067 minut i strzelił cztery gole dla "Dumy Katalonii".
ZOBACZ WIDEO: Wielki projekt Lewandowskiego. "Chciałbym, żeby pierwszy taki obiekt ruszył za dwa - trzy lata"