Trenerzy często podkreślają, że w sparingach nie liczą się wyniki. Co innego, gdy drużyna zostaje upokorzona przez rywala, a tak stało się z Realem Madryt. "Królewscy" w ramach turnieju ICC zostali rozbici przez Atletico Madryt.
Transfery. Zwrot akcji ws. Garetha Bale'a! Walijczyk ma odejść do Chin >>
Kibice przecierali oczy ze zdumienia, gdy po pierwszej połowie drużyna Diego Simeone prowadzili 5:0. Sześć minut po zmianie stron było już 6:0. Trener Zinedine Zidane musiał się tłumaczyć po meczu.
- Źle weszliśmy w mecz, który był na bardzo wysokim poziomie. Po ośmiu minutach przegrywaliśmy już 0:2 i nie potrafiliśmy w żaden sposób odpowiedzieć. Pierwsza połowa była bardzo trudna. Nie było nas na boisku. Brakowało nam wszystkiego, a zwłaszcza intensywności - mówi "Zizou".
ZOBACZ WIDEO: Sevilla pokonała Liverpool. Mecz w cieniu bandyckiego faulu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Atletico strzeliło siedem bramek i to nie ma prawa się zdarzyć. Wiedzą o tym także moi zawodnicy, którzy są rozczarowani. Nie ma co jednak tego roztrząsać. To był sparing, rywal był lepszy w każdym elemencie i nie ma już o czym rozmawiać. Dalej przygotowujemy się do sezonu i zachowujemy spokój. Musimy być gotowi na 17 sierpnia, gdy rozegramy pierwszy mecz ligowy - dodaje francuski szkoleniowiec.
Transfery. Komplikuje się sytuacja Neymara. PSG wyznaczyło zaporową cenę >>
Real ma przed sobą jeszcze co najmniej dwa mecze towarzyskie. 30 czerwca zmierzy się z Tottenhamem Hotspur, a 7 sierpnia z Red Bull Salzburg. Dziesięć dni później rozpocznie nowy sezon ligowy od starcia z Celtą Vigo.