Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że Arkadiusz Milik podpisze nowy kontrakt z SSC Napoli. W marcu media informowały o przedłużeniu umowy z 2021 do 2024 roku, a także podwyżce z 2,5 mln do 3,5 mln euro. Tygodnie mijają, a porozumienia wciąż jednak nie ma. Co więcej, zaczęły pojawiać się doniesienia na temat możliwego transferu polskiego napastnika.
Dziennik "Il Roma" informuje, że prezes klubu Aurelio De Laurentiis nie godzi się na milionową podwyżkę dla Milika. "Ciekawa oferta za Polaka mogłaby przekonać prezydenta" - czytamy. Kilka dni temu Carlo Ancelotti na pytanie o polskiego napastnika odpowiedział, że "żaden z zawodników nie jest na sprzedaż". Media sugerują jednak, że trener Napoli będzie musiał się pogodzić z odejściem Milika.
"Nawet Ancelotti mógłby się zgodzić, choć pomysł utraty Milika nie uszczęśliwi go" - czytamy w "Il Roma". 25-latka w Neapolu miałby zastąpić Mauro Icardi, który przez konflikt z Interem Mediolan, musi zmienić klub, jeśli chce grać. Pojawiła się nawet koncepcja, że Napoli włączy do transakcji Milika, ale mediolańczycy podobno nie są zainteresowani takim pomysłem.
Czytaj też: Sparing. Liverpool - Napoli: klęska triumfatora Ligi Mistrzów. Gol Arkadiusza Milika
W takiej sytuacji faworytem w wyścigu po Milika mogłaby zostać AS Roma. Dotychczas kandydatem numer jeden dla rzymian był Gonzalo Higuain, jednak Argentyńczyk dobrze czuje się w Juventusie pod wodzą trenera Maurizio Sarriego i nie chce zmieniać otoczenia. Planem "B" dla Romy miałby być właśnie Milik. Polaka łączy się również z hiszpańskimi klubami - Valencią czy Realem Betis.
Czytaj też: Transfery. Arkadiusz Milik przymierzany do Interu. Możliwa wymiana z Napoli
ZOBACZ WIDEO: Napoli rozgromiło Liverpool! Milik z golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]