Zaraz po meczu o Tarczę Wspólnoty, Simon Mignolet udał się prywatnym odrzutowcem do Belgii, aby dopiąć swój transfer do Club Brugge (więcej TUTAJ). W związku z tym, w Liverpoolu pojawił się problem z brakiem zmiennika dla Alissona. Klub jednak wyjątkowo szybko zdołał mu zaradzić. Do ekipy "The Reds" dołączył pozostający bez klubu Adrian.
Czytaj także: Transfery. Oficjalnie: Radja Nainggolan wypożyczony do Cagliari
- Jestem naprawdę szczęśliwy. Naprawdę szczęśliwy, że mogę być tutaj i pracować w tak wspaniałym klubie - powiedział Adrian w rozmowie z oficjalną stroną klubową. - Jestem bardzo ambitny. Przyszedłem tutaj aby spróbować wygrać wszystko, aby spróbować naciskać na Alissona od pierwszych minut, co sprawi, że staniemy się lepsi - dodał bramkarz.
Welcome to the Reds, Adrian! #LFC pic.twitter.com/bAc2UNtTKI
— Liverpool FC (@LFC) 5 sierpnia 2019
Hiszpan ostatnie 6 lat spędził w drużynie West Hamu, w którym wystąpił łącznie w 150 spotkaniach, zachowując w nich 43 czyste konta. Na Wyspy Brytyjskie trafił natomiast z Betisu, którego jest wychowankiem.
ZOBACZ WIDEO: Szalony mecz Manchesteru City z Liverpoolem. Decydowały karne! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]