Warta Poznań po objęciu prowadzenia na zapleczu PKO Ekstraklasy przystąpiła do pierwszej obrony pozycji lidera. Zieloni podjęli GKS 1962 Jastrzębie i choć nie zagrali dobrego meczu, czują niedosyt po remisie 1:1. To dlatego, że stracili gola w czasie doliczonym po strzale Adama Wolniewicza z rzutu karnego. Warta była o krok od piątego zwycięstwa z rzędu, ale straciła koncentrację w ostatnich minutach. Wolniewicz to pierwszy zawodnik w sezonie, który wykorzystał jedenastkę mając przed sobą Adriana Lisa. Wcześniej bramkarz z Poznania obronił trzy strzały z rzutów karnych.
Szansę na wyprzedzenie Warty miał GKS Bełchatów, ale również wicelider nie wygrał mimo prowadzenia. Brunatni strzelili pierwszego gola na stadionie Sandecji Nowy Sącz. Jego autorem był Mateusz Marzec, który przymierzył do bramki przeciwnika po raz trzeci w sezonie. Sandecja zaatakowała po przerwie i odwróciła wynik 0:1 na 2:1. Jedną z bramek zdobył Michal Piter-Bucko. W ten sposób środkowy obrońca dogonił Marca w rankingu strzelców. Przed wspomnianymi piłkarzami plasują się wyłącznie Omran Haydary i Karol Danielak.
Czytaj także: Stal Rzeszów umocniła się na prowadzeniu. Sobota skromnych wygranych
Remis poznaniaków i porażka bełchatowian otwiera szansę na objęcie prowadzenia w tabeli przed bohaterami hitu kolejki. W poniedziałek Stal Mielec podejmie Miedź Legnica. Obaj kandydaci do awansu tracą do lidera z Wielkopolski trzy punkty.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga. Kosmiczny mecz Roberta Lewandowskiego! Hat-trick Polaka przeciwko Schalke! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Doświadczeni gracze strzelali gole w Sosnowcu. Dwa z nich piłkarze Zagłębia, ale że trafienie Tomasza Hołoty było samobójcze, wygrał 2:1 GKS Tychy. Hołota w tym tygodniu związał się kontraktem ze spadkowiczem z PKO Ekstraklasy i zaliczył pechowy debiut. Zagłębie zostało zatrzymane po dwóch zwycięstwach, a lepsza drużyna z Górnego Śląska opuściła strefę spadkową.
Chojniczanka ponownie zagrała na własnym stadionie. Drużyna z Pomorza potrafiła w ciągu kilku dni poskromić u siebie lidera Bruk-Bet Termalicę Nieciecza, jak i sama zejść na ziemię wskutek porażki 0:3 z Miedzią Legnica. W niedzielę chojniczanie ponownie pokazali gorszą twarz, nie strzelili gola i nie zapunktowali. Przegrali 0:1 z Puszczą Niepołomice. Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił Wiktor Żytek w 38. minucie. Pomocnik przejął piłkę odbitą od przeciwnika po uderzeniu Konrada Nowaka i przymierzył.
Bruk-Bet Termalica rozpoczął sezon od bardzo mocnego uderzenia, ale zanim niecieczanie rozgościli się na szczycie tabeli, wykonali ostre hamowanie. Już trzy porażki z rzędu pokazały mankamenty w grze podopiecznych Piotra Mandrysza. Tym razem zostali pokonani 0:1 przez Wigry Suwałki. Mecz rozstrzygnął pięknym uderzeniem Łukasz Sosnowski w 32. minucie.
6. kolejka Fortuna I ligi:
Warta Poznań - GKS 1962 Jastrzębie 1:1 (0:0)
1:0 - Robert Janicki (k.) 79'
1:1 - Adam Wolniewicz (k.) 90'
Sandecja Nowy Sącz - GKS Bełchatów 2:1 (0:1)
0:1 - Mateusz Marzec 44'
1:1 - Michal Piter-Bucko 63'
2:1 - Grzegorz Baran 79'
Zagłębie Sosnowiec - GKS Tychy 1:2 (0:1)
0:1 - Tomasz Hołota (sam.) 35'
1:1 - Szymon Pawłowski 55'
1:2 - Mateusz Piątkowski 58'
Chojniczanka Chojnice - Puszcza Niepołomice 0:1 (0:1)
0:1 - Wiktor Żytek 38'
Wigry Suwałki - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (1:0)
1:0 - Łukasz Sosnowski 32'
[multitable table=1139 timetable=10756]Tabela/terminarz[/multitable]