Po zmarnowanym rzucie karny w meczu Premier League z Wolverhampton Wanderers (wynik 1:1) pomocnik Manchester United, Paul Pogba, wywołał lawinę hejtu. Po meczu w sieci pojawiło się dużo obrzydliwych komentarzy pod adresem Francuza. Internauci nie szczędzili piłkarzowi też rasistowskich obelg (WIĘCEJ TUTAJ).
26-letni Pogba nie zamierzał cicho siedzieć i odpowiedział hejterom. "Moi przodkowie i moi rodzice cierpieli, aby moje pokolenie było dziś wolne, mogło pracować, jechać autobusem, grać w piłkę nożną. Rasistowskie obelgi są ignorancją i mogą mnie tylko wzmocnić i zmotywować do walki o następne pokolenie" - napisał gracz Czerwonych Diabłów na Twitterze.
Na linii zawodnik-kibice wciąż jednak iskrzy. "The Sun" poinformował, że chuligani namalowali czerwoną farbą napis "Pogba Out" (z ang. "Pogba wynocha") na tablicy informacyjnej przed ośrodkiem treningowym klubu w Carrington.
Jak dowiedziała się gazeta, wandali nie udało się złapać, ale przedstawiciele Man Utd pracują nad tym, żeby ustalić nazwiska osób, które stoją za ostatnią falą hejtu pod adresem Pogby.
The Sun: Vandals spray 'Pogba Out' on new sign outside Man Utd's training ground https://t.co/DpMjnVeFe0 #mufc #utd #united pic.twitter.com/YAoFbFMNjj
— United News App (@UnitedNewsApp) 28 sierpnia 2019
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Czy transfer Philippe Coutinho to hit? "Tylko nazwisko, bo na pewno nie występy"