UEFA przed losowaniem Ligi Mistrzów postanowiła uhonorować legendarnego piłkarza Manchesteru United - Erica Cantonę. Francuz otrzymał statuetkę za swoje osiągnięcia w dziedzinie futbolu. Na galę, na której większość gości była ubrana w eleganckie garnitury, 53-latek przyszedł w czerwonej nieuprasowanej koszuli rozpiętej przy szyi i kaszkiecie.
Cantona odebrał nagrodę i zaczął od cytatu z tragedii Williama Szekspira "Król Lear": "Jesteśmy bogom, czym są muchy dzieciom. I dla zabawy swej nas zabijają" (akt czwarty, scena 1, wers 36-37, tłumaczenie na polski: Leon Ulrich).
Cała przemowa Cantony i reakcja Messiego oraz Ronaldo:
Messi and Ronaldo's reaction to Eric Cantona's speech...
— Football on BT Sport (@btsportfootball) August 29, 2019
Absolutely brilliant pic.twitter.com/Z6xBYRHLjP
To nie był jednak koniec. Później Francuz już swoimi słowami kontynuował. - Wkrótce nauka nie tylko będzie w stanie spowolnić starzenie się komórek, wkrótce nauka naprawi komórki do stanu, dzięki któremu staniemy się wieczni. Tylko wypadki, zbrodnie, wojny będą nas wciąż zabijały. Na nieszczęście zbrodnie i wojny będą się mnożyć. Kocham futbol. Dziękuję" - stwierdził Cantona.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Bayern Monachium docenił Lewandowskiego. "Piłkarze po trzydziestce nie otrzymują długoletnich umów"
Takimi słowami Francuz zaskoczył nie tylko prowadzących, ale i wszystkich gości na gali, którzy z niedowierzaniem spoglądali na siebie. Wyraźnie skonsternowani byli m.in. Lionel Messi i Cristiano Ronaldo.
Na przemówienie zareagowała również UEFA. Na oficjalnym profilu na Twitterze piłkarskiej organizacji dodano wpis:
"Wszyscy: wszystkie przemówienia piłkarzy są takie same.
Eric Cantona: potrzymaj moją nagrodę od prezydenta UEFA."
Everyone: "All footballer acceptance speeches are the same"
— UEFA (@UEFA) August 29, 2019
Eric Cantona: "Hold my UEFA President's Award"
Legend pic.twitter.com/ImtjzUXOvA
Cantona już jako piłkarz był znany z kuriozalnych wypowiedzi. W 1995 r. w barwach Manchesteru United uderzył ciosem kung-fu jednego z kibiców, stojących w pobliżu linii boiska. Zawodnik został zawieszony na pół roku, a sprawa trafiła do sądu. - Kiedy mewy podążają za kutrem, dzieje się tak dlatego, bo myślą, że sardynki będą wrzucane do morza - tak Cantona skomentował swoje zachowanie na konferencji prasowej. Po tym zdaniu wstał i wyszedł.
Czytaj też: Virgil Van Dijk piłkarzem roku UEFA. Pokonał Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo
Czytaj też: "Bild" zwraca uwagę na okulary Roberta Lewandowskiego. Nazywa je "hipsterskimi"