W piątek we Florencji odbyła się konferencja prasowa, podczas której Viola zaprezentowała Dalberta Henrique. Dyrektor sportowy Fiorentiny Daniele Prade został zapytany, czy klub planuje pozyskanie jeszcze jednego zawodnika. Chodzi o Raphinhę ze Sportingu.
- Uważam, że to mało prawdopodobne, ponieważ Sporting straci wkrótce Bruno Fernandesa, który odejdzie do Realu Madryt za 70 milionów euro - wypalił Włoch.
Jego zdaniem negocjacje ws. transferu Portugalczyka są bardzo zaawansowane, a sprawę ułatwia fakt, że agentem 24-latka jest Jorge Mendes.
ZOBACZ WIDEO Czy Błaszczykowski zasługuje na powołanie? "Gdyby Brzęczek nie był selekcjonerem, to Kuba nie grałby w reprezentacji"
Messi nie zagra z Osasuną. Przedłuża się jego nieobecność
Pomocnik Sportingu wcześniej był łączony m.in. z Manchesterem United, gdzie miał zastąpić Paula Pogbę. Francuz pozostał jednak na Old Trafford, więc temat upadł.
Bruno Fernandes jest gwiazdą klubu z Lizbony - tylko w ostatnim sezonie ofensywny pomocnik strzelił we wszystkich rozgrywkach 31 bramek, dołożył do tego 18 asyst.
W tym oknie transferowym Real Madryt sprowadził już piłkarzy za ponad 300 milionów euro - na Bernabeu pojawili się między innymi Eden Hazard, Luka Jović, Ferlan Mendy, Eder Militao i Rodrygo.
PSG podało żądania za Neymara. To oficjalne. Czytaj więcej--->>>
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)