Pierwszy z nich nie pojechał na Pomorze Zachodnie ze względu na pozytywny wynik próbki A badania dopingowego. Między słupkami łódzkiej bramki wystąpi najprawdopodobniej Dominik Budzyński. Rezerwowym golkiperem będzie Dawid Arndt.
Z kolei kontuzja wyeliminowała z gry Łukasza Sekulskiego. Napastnik Łódzkiego Klubu Sportowego doznał urazu pod koniec jednego z treningów w poprzednim tygodniu.
- Łukasz ma problem z przywodzicielem, to stało się w piątek na treningu. Poczuł ból w tej okolicy i w związku z tym nie pojedzie do Szczecina. Na mecz z Pogonią nie pojedzie też Adrian Klimczak, który dopiero w tym tygodniu rozpoczął treningi - poinformował na konferencji prasowej trener Kazimierz Moskal.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Co dalej z Błaszczykowskim w kadrze? "Powinien podjąć męską decyzję"
Ełkaesiacy na niedzielny mecz z Pogonią pojechali już w piątek wieczorem. Czeka ich jednak przystanek we Wronkach i dopiero po nim zameldują się w Szczecinie. Dlaczego?
- Mecz odbędzie się o takiej porze (niedziela, godz. 15:00), że nie bardzo byliśmy w stanie zaplanować trening - tłumaczył szkoleniowiec ŁKS-u Łódź - Gdybyśmy wyjechali w sobotę, chcielibyśmy trenować na miejscu. A wtedy musielibyśmy wyjechać nie wiem o której, by zaplanować odpoczynek, posiłek i zajęcia.
Czytaj także: Arkadiusz Malarz ma nowy klub. Zostaje w PKO Ekstraklasie
Dlatego łodzianie najpierw odbyli trening na domowym obiekcie w piątek po południu i dopiero po nim udali się do Wronek. W sobotę tam czeka ich trening, następnie obiad i dopiero potem drużyna ruszy do Szczecina.
- Tam nie będzie czasu, by nudzić się czy rozleniwiać. To dobry moment, by trochę bardziej skupić się na meczu. Może to będzie dla większości zaskoczenie, ale naprawdę myślę, że jedziemy tam po zwycięstwo. Przed meczem remisu w ciemno bym nie brał - zaznaczył trener beniaminka PKO Ekstraklasy.