PKO Ekstraklasa. Górnik - Śląsk. Trenerzy rozczarowani skutecznością. "Było zbyt mało sytuacji"
Mecz 8. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Górnikiem Zabrze a Śląskiem Wrocław zakończył się bezbramkowym remisem. Po ostatnim gwizdku trenerzy obu ekip byli rozczarowani brakiem skuteczności swoich zespołów.
Wrocławianie byli zadowoleni z remisu wywalczonego w Zabrzu, zwłaszcza że Górnik w tym sezonie nie stracił u siebie punktu i bramki. Tę drugą statystykę udało się podtrzymać. Za to Śląsk nadal jest jedyną niepokonaną drużyną w PKO Ekstraklasie.
- Ogólnie jestem zadowolony z naszej gry. Zwłaszcza w pierwszej połowie dobrze kontrolowaliśmy grę i mieliśmy wiele odbiorów w wyższym i średnim poziomie pressingu. Mieliśmy dobre posiadanie piłki. Nie mogę być tylko zadowolony z naszej efektywności. Wiemy jak trudno gra się wszystkim drużynom na Górniku, więc szanujemy ten punkt. Taka jest piłka i idziemy dalej - powiedział po meczu trener Śląska, Vitezslav Lavicka.
ZOBACZ WIDEO Kto najlepszym napastnikiem świata według Ronaldo? "Uwielbiam Lewandowskiego!"Na skuteczność swoich zawodników narzekał Marcin Brosz. Górnik Zabrze miał duże problemy w ofensywie. - Druga połowa była bliższa temu, co chcieliśmy grać, to co chcemy. Staraliśmy rozerwać zespół Śląska, ale sytuacji było zbyt mało, by zdobyć komplet punktów - ocenił szkoleniowiec 14-krotnych mistrzów Polski.
W drugiej połowie blisko odmienienia losów meczu był David Kopacz, ale w dobrej sytuacji nie oddał strzału na bramkę. - Próbowaliśmy jeszcze bardziej zmienić oblicze meczu. Pozycja Łukasza jest bardzo energetyczna, trzeba pracować dużo w ofensywie i defensywie. Dlatego wprowadziliśmy zawodnika świeżego. Liczyłem na jeszcze większą intensywność Kopacza. Zaraz po zmianie brakło tylko uderzenia. Na taką sytuację czekaliśmy - dodał Brosz.
Zobacz także:
PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin została liderem. Zobacz tabelę rozgrywek
PKO Ekstraklasa. Górnik - Śląsk: pokaz gry defensywnej w Zabrzu, Śląsk nadal niepokonany