PKO Ekstraklasa. Cracovia - Piast Gliwice. Pasy na zwycięskiej ścieżce. Efektowny gol 17-latka

PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii
PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Cracovii

Na zakończenie 8. kolejki Cracovia wygrała u siebie z Piastem Gliwice (2:0) i została wiceliderem PKO Ekstraklasy. Jedną z bramek dla Pasów zdobył 17-letni Michał Rakoczy, który według pierwotnego planu miał w ogóle nie zagrać od pierwszego gwizdka.

W tym artykule dowiesz się o:

Cracovia zaczęła nabierać rozpędu przed przerwą reprezentacyjną, kiedy w dobrym stylu pokonała w Krakowie Arkę Gdynia (3:1) i na wyjeździe Lecha Poznań (2:1). Michał Probierz był pewien, że pauza w rozgrywkach nie wybije jego zespołu z rytmu (więcej o tym TUTAJ) i w poniedziałek okazało się, że jego wiara nie była bezpodstawna.

Choć Pasy przystąpiły do starcia z mistrzem Polski bez Pellego van Amersfoorta, który w meczach z Arką i Lechem był motorem napędowym drużyny, nic nie straciły ze swojej siły rażenia. Zwłaszcza, że po sześciu tygodniach przerwy do gry wrócił Michal Siplak. W 8. minucie to właśnie Słowak dośrodkował z lewego półpola do Rafaela Lopesa, który uderzeniem głową ostemplował słupek bramki.

Początek spotkania należał do Cracovii, która od pierwszego gwizdka zepchnęła mistrza Polski do defensywy, a w 12. minucie stało się jasne, że gliwiczan czeka przy Kałuży 1 bardzo trudny wieczór. Bartosz Rymaniak kopnął wtedy Ołeksija Dytiatjewa w głowę, a sędzia Jarosław Przybył po analizie VAR pokazał obrońcy gości czerwoną kartkę.

ZOBACZ WIDEO: Górnik - Śląsk. Vitezslav Lavicka: Nie jestem zadowolony z naszej efektywności

Po wykluczeniu Rymaniaka Cracovia osiągnęła miażdżącą przewagę, ale długo nie potrafiła przebić się przez defensywę Piasta. Krakowianie cierpliwie budowali jednak akcje, szukając luk w obronie rywali, a nie sięgali po najprostsze środki. Pod tym względem zespół Probierza zrobił duży skok jakościowy względem poprzedniego sezonu.

W 42. minucie podopieczni Probierza nagrodzili się za cierpliwość. Janusz Gol kapitalnym prostopadłym podaniem uruchomił na lewym skrzydle Siplaka, który bez przyjęcia zagrał przed bramkę Frantiska Placha do Lopesa. Portugalczyka uprzedził przy piłce Tomas Huk, ale interweniował tak niefortunnie, że wpakował futbolówkę do siatki.

Po pierwszym ciosie posypały się kolejne. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Cracovia stworzyła aż trzy dogodne okazje. Najpierw Mateusz Wdowiak zabawił się z Mikkelem Kirkeskovem i spod linii końcowej wycofał piłkę do Lopesa, który w dobrej sytuacji spudłował. Chwilę później błysnął Michał Rakoczy, - 17-latek uderzył groźnie z ostrego kąta, ale Plach zdążył zareagować. Za moment natomiast bramkarza Piasta wyręczyła poprzeczka, w którą głową po centrze Sergiu Hanki z rzutu rożnego trafił Wdowiak.

Przed przerwą młodziutkiemu Rakoczemu nie udało się przypieczętować dobrego występu golem, ale tuż po zmianie stron zdobył premierową bramkę w ekstraklasie. Po centrze Wdowiaka wychowanek Cracovii uderzył głową tak sprytnie, że piłka była poza zasięgiem Placha. Co ciekawe, 17-latek nie zagrałby przeciwko Piastowi od pierwszej minuty, gdyby nie kłopoty Sylwestra Lusiusza.

Czytaj również -> Paweł Brożek - będziemy o nim opowiadali wnukom

- Rano skład był inny, ale Lusiusz się rozchorował i musieliśmy trochę pozmieniać - zdradził przed meczem w rozmowie z Canal+ Sport trener Probierz. Warto wspomnieć, że Rakoczy w niedzielę zagrał pół godziny w IV ligowych derbach Krakowa z rezerwami Wisły (2:3).

Gol młodzieżowca zamknął mecz. Jeśli w przerwie gliwiczanie mogli liczyć na to, że po zmianie stron zaskoczą czymś Pasy, to trafienie Rakoczego odebrało im ochotę do gry. Krakowianie też wyglądali na nasyconych dwubramkową przewagą, co na pewno przy analizie wypomni im trener Probierz. Kolejną wartą odnotowania akcję przeprowadzili dopiero w 86. minucie, kiedy Lopes wystawił piłkę jak na tacy Sebastianowi Strózikowi, ale ten z pięciu metrów nie zdołał pokonać Placha.

Cracovia wygrała trzeci kolejny mecz i została wiceliderem PKO Ekstraklasy. Pasy pozostały też jedynym zespołem ligi, który w tym sezonie strzelił gola w każdej kolejce. Podopieczni Probierza w poniedziałek odprawili z kwitkiem mistrza kraju, ale teraz czekają ich dwa wymagające i prestiżowe spotkania: w 9. kolejce podejmą przy Kałuży 1 Legię Warszawa, a w 10. zagrają po drugiej stronie Błoń z Wisłą.

Cracovia - Piast Gliwice 2:0 (1:0)
1:0 - Huk (sam.) 42'
2:0 - Rakoczy 48'

Składy:

Cracovia: Michal Pesković - Cornel Rapa, Ołeksij Dytiatjew, Niko Datković, Michal Siplak (85' Kamil Pestka) - Milan Dimun, Janusz Gol - Sergiu Hanca, Michał Rakoczy (54' Sebastian Strózik), Mateusz Wdowiak (70' Tomas Vestenicky) - Rafael Lopes.

Piast: Frantisek Plach - Piotr Malarczyk, Tomas Huk, Uros Korun - Bartosz Rymaniak, Tom Hateley, Patryk Sokołowski (46' Tomasz Jodłowiec), Sebastian Milewski (78' Remigiusz Borkała), Mikkel Kirkeskov - Jorge Felix, Piotr Parzyszek (62' Patryk Tuszyński).

Żółte kartki: Gol, Dytiatjew, Datković, Siplak (Cracovia) oraz Korun, Huk (Piast).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Komentarze (4)
avatar
pan.artur
17.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzech Polaków w pierwszym składzie Cracovii !! Co się dzieje? 
avatar
Tony Adam
16.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo, super. A ileż to rund w europucharach Cracovia przeszła? Nawet pierwszej nie, bo dostała eurowp!@#$ol od Dunajskiej Stredy. Brawo WY... 
avatar
-Oski1916-
16.09.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cracovia bardzo dobrze zagrała mecz i zasłużenie wygrała i zgarnęła 3 pkt. Oby tak dalej!