W tygodniu Paweł Wszołek podpisał z klubem dwuletni kontakt, ale przez ostatnie cztery miesiące nie rozegrał żadnego meczu. - Na pewno nie jest to zawodnik na już. Damy Pawłowi czas, by się odnalazł w drużynie i przygotował indywidualnie. Musi stanąć w kolejce, jak w kawiarni i zaczekać na swoją szansę. Debiut w niedzielę to zdecydowanie za wcześnie dla niego - twierdzi szkoleniowiec.
Legioniści po kilku dobrych spotkaniach wypadli bardzo słabo w dwóch ostatnich meczach w ekstraklasie. Z Jagiellonią było 0:0, a z Wisłą Płock przegrali po błędzie Radosława Majeckiego 0:1.
Vuković nie ma jednak pretensji do młodego zawodnika Legii. Majecki odbił piłkę przed siebie w łatwej sytuacji, a Grzegorz Kuświk trafił do bramki z kilku metrów. - To pierwszy taki błąd Radka, na pewno nie zmienimy o nim zdania. To zawodnik z dobrym nastawieniem mentalnym i mocną psychiką, dlatego jestem przekonany, że szybko wróci na odpowiednie tory. Nie uważam, że przegraliśmy przez jego pomyłkę - komentuje trener.
John Foot: AC Milan może zniszczyć Krzysztofa Piątka
O najbliższym rywalu, Cracovii, mówi z szacunkiem. W poprzednim sezonie drużyna Michała Probierza dwa razy zatrzymała Legię, remisując i wygrywając na jej boisku. - To dobry zespół z trenerem, który daje gwarancję rozwoju i walki o najwyższe cele. Ważne, żebyśmy nie stracili głowy po jednym czy drugim nieudanym meczu. W obu ostatnich spotkaniach w lidze przeciwnik miał niewiele do powiedzenia, a my mieliśmy swoje sytuacje, które powinniśmy wykorzystać - dodał Vuković.
Mecz Cracovia - Legia w niedzielę 22 września o godzinie 17.30.
MLS. Przemysław Frankowski doceniony w USA. Polak w jedenastce kolejki
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Druga młodość Peszki i Brożka. Weterani podbijają PKO Ekstraklasę