Od samego początku mecz drużyny, której od lat nie było w najwyższej klasie rozgrywkowej z ogranym ligowcem, jakim jest Start Elbląg, był bardzo wyrównany, jednak minimalną przewagę zbudowały sobie elblążanki. Po tym jak bramkę z rzutu karnego rzuciła Aldona Szupyk, w 10. minucie było 5:3 dla zespołu gości.
Drużyna gości, która na dwie minuty przed przerwą prowadziła różnicą trzech bramek nie potrafiła jednak mimo wszystko postawić kropki nad "i", a duża w tym zasługa Natalii Turkalo. Ukrainka grająca w Eurobudzie JKS Jarosław, która łącznie rzuciła 9 bramek ustaliła wynik do przerwy - 13:14.
Po zmianie stron bardzo szybko wyrównała Moniky Karla Novais Bancilon. Przez całą drugą połowę żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na wyższe prowadzenie. W ostatnich minutach, szansę na wygraną dzięki bramkom Joanny Wagi miały elblążanki, które jeszcze w ostatniej minucie prowadziły 29:28.
Trener Vit Teleky na pół minuty przed końcem poprosił o czas, a bramkę na wagę rzutów karnych rzuciła Martyna Żukowska. Próbę nerwów podczas serii rzutów z siódmego metra wytrzymały zawodniczki z Jarosławia i to one zainkasowały dwa punkty.
Na Podkarpaciu wyraźnie rodzi się nowa siła. Zespół, który w świetnym stylu awansował do PGNiG Superligi wzmocniło kilka doświadczonych zawodniczek, co stworzyło jak na razie niepokonany w lidze
Eurobud JKS Jarosław - Start Elbląg 29:29 k. 3:1 (14:15)
Eurobud JKS: Szczurek, Backiel - Turkało 9, Balsam 6, Bancilon 5, Pietras 3, Strózik 3, Kozimur 2, Żukowska 1 oraz Al.Szymborska, Doniec.
Karne: 5/6.
Kary: 12 min. (Bancilon 4 min., Doniec, Pietras, Kozimur, Al.Szymborska - po 2 min.).
EKS Start: Orowicz, Pająk - Szupyk 8, Pękala 5, Waga 4, Cygan 4, Trbović 4, Garczarczyk 2, Kaczmarek 2 oraz Dronzikowska, Choromańska, Szulc, Stapurewicz.
Karne: 4/4.
Kary: 12 min. (Stapurewicz, Dronzikowska, Garczarczyk, Choromańska, Waga, Trbović - po 2 min.).
Sędziowie: Dąbrowski, Staniek.
Delegat ZPRP: Paweł Kwapisz.
Widzów: 800.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]