Czerwone Diabły są w ogromnej zapaści. Drużyna Ole Gunnara Solskjaera balansuje nad strefą spadkową, a nastrojów nie poprawia fakt, że w niedzielę nie poradziła sobie z zespołem z dołu tabeli. Manchester United był zdecydowanym faworytem, a jednak poniósł kolejną porażkę w tym sezonie.
- Nie stworzyliśmy sobie odpowiednich szans. Musimy poprawić się na wielu polach. Trzeba jednak zauważyć, że mamy w zespole wiele kontuzji, ale nie możemy się tym tłumaczyć. Jesteśmy Manchesterem United. Musimy mocno trenować, walczyć i wygrywać mecze - powiedział David de Gea dla "Sky Sports".
Dodał, że jedynym pozytywnym aspektem w grze ekipy z Old Trafford w meczu z Newcastle United była defensywa. Poza tym elementem hiszpański golkiper nie widział dobrych rzeczy.
ZOBACZ WIDEO: Mistrzostwa świata w lekkoatletyce Doha 2019: Iga Baumgart-Witan: To też jest kosmos. Podwójny!
- Co trzeba poprawić? Wszystko. Musimy polepszyć wszystko. Aż nie wiem co powiedzieć. Musimy starać się, walczyć, poprawiać się każdego dnia. To dla nas trudny moment. Najtrudniejszy od czasu, gdy dołączyłem do Manchesteru United - stwierdził De Gea.
- Nie wiem, dlaczego tak się dzieje. Możemy tylko przeprosić fanów i obiecać walkę - dodał De Gea, wierząc w odrodzenie Manchesteru United. O to łatwo jednak nie będzie, bo w najbliższej kolejce Premier League Czerwone Diabły zagrają z liderem tabeli - Liverpoolem.
Pytanie, czy w spotkaniu tym na ławce zasiądzie Ole Gunnar Solskjaer. Menedżer Manchesteru United siedzi na gorącym krześle i tak naprawdę w każdym momencie może stracić pracę.
Zobacz też:
Premier League: Manchester United w zapaści! Balansuje nad strefą spadkową
Transfery. Media: Kończy się czas Pogby w United. Dwa wielkie kluby chcą Francuza