Antoni Piechniczek zwrócił uwagę na problem VAR-u. Były trener zbulwersowany
Były selekcjoner reprezentacji Polski jest zwolennikiem VAR-u w piłce nożnej. Antoniego Piechniczka denerwują jednak sytuacje, w których decyzje podejmowane są zdecydowanie za długo.
- Jeśli ten czas się wydłuża, a tak często jest, drużyna słabsza kondycyjnie, ta, która chce odpocząć, znajduje doskonały pretekst, żeby złapać drugi oddech - powiedział 77-latek.
Przypomnijmy, że sędzia może skorzystać z wideoweryfikacji przy wątpliwościach w czterech sytuacjach - czy gol został strzelony prawidłowo, czy należy się rzut karny, czy faul zasługuje na bezpośrednią czerwoną kartkę i czy kartką został ukarany właściwy piłkarz. Po sygnale z wozu sędzia ma możliwość obejrzenia jeszcze powtórek, przez co czas na podjęcie decyzji może wydłużyć się nawet o kilka minut.
Właśnie ta sytuacja bulwersuje Piechniczka. - Przedłużanie tego w nieskończoność jest niewskazane, to sprzyjanie drużynom słabszym pod względem fizycznym, tym, które chcą odpocząć - dodał trzykrotny reprezentant Polski.
Czytaj też: Wnuk Antoniego Piechniczka reprezentuje Kanadę. W Poznaniu zdobył brązowy medal
Czytaj też: VAR przestał działać podczas meczu, bo pracownik ładował telefon