Główni przedstawiciele Arki Gdynia spotkali się w piątek z dziennikarzami, aby zaprezentować nowego szkoleniowca. Wybór padł na młodego Aleksandara Rogicia, który ostatnio pracował jako pierwszy trener w lidze estońskiej. Zdobyte doświadczenie ma teraz zaprocentować w PKO Ekstraklasie.
- Bardzo się cieszę, że trener Aleksandar Rogić jest z nami. Wybór nie był łatwy. Za nami sporo wielogodzinnych spotkań i merytorycznych dyskusji na temat naszej sytuacji, oczekiwań, strategii budowy zespołu i pracy z młodzieżą. To wszystko złożyło się na szczęśliwy koniec. Uznaliśmy, że to właśnie ten szkoleniowiec jest najlepszym wyborem - powiedział Antoni Łukasiewicz, dyrektor sportowy klubu znad morza.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. W Gdyni pamiętają o sukcesie Jacka Zielińskiego. "Podjął się trudnego zadania i wyszedł obronną ręką"
Kandydatów do zastąpienia Jacka Zielińskiego było naprawdę wielu. Każdy stawał na głowie, ale pracę otrzymał 38-letni Rogić. - Chciałem też podziękować wszystkim innym kandydatom, z którymi mieliśmy okazję rozmawiać. Dziękuję za ich czas i merytoryczne przedstawienie pomysłu na nasz zespół. Na samym końcu oczywiście wielkie słowa uznania dla trenera Zielińskiego. Serdecznie mu dziękuję za to, że bardzo nam pomógł w poprzednim sezonie. Utrzymał nas w lidze. Darzę go ogromnym szacunkiem i życzę powodzenia w dalszej karierze szkoleniowej - dodał.
ZOBACZ WIDEO: El. ME 2020. Łotwa - Polska. Kamil Glik: Jestem "zagrzany". Każdy grał pod siebie. Powiedziałem to w szatni
Nowy trener Arki poświęcił mnóstwo czasu na rozmowy. Duże znaczenie ma jego doświadczenie. W przeszłości był asystentem m.in. Radomira Anticia. - Chciałbym jeszcze troszeczkę nawiązać do tego, co trener Rogić osiągnął do tej pory. Przy wyborze kierowaliśmy się jego doświadczeniem w pracy z bardzo znanymi trenerami. Jego charyzma i pomysł na prowadzenie zespołu były decydujące. Jestem przekonany, że trener doskonale zdiagnozował nasze problemy. Długo o nich rozmawialiśmy. W ostatnim czasie pracował samodzielnie w Estonii. To też nie jest łatwy teren do pracy. Myślę, że tam się sprawdził i nabył dodatkowe doświadczenie. To wszystko pozwala nam wierzyć, że jest to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Wiele rozmawialiśmy o detalach - wyznał Łukasiewicz.
Serb doskonale przygotował się do rozmowy kwalifikacyjnej. Było widać, że śledzi PKO Ekstraklasę. - Wiele kryteriów decydowało o naszym wyborze. Jednym było zdiagnozowanie obecnych problemów. Nie ukrywam, że mieliśmy bardzo dużo spotkań i otwarcie rozmawialiśmy z każdym kandydatem. Pytaliśmy o wiele detali związanych z naszą drużyną. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie duża znajomość polskiej ligi, zawodników, trenerów i sposób jego pracy. Pan Rogić doskonale wie, co się u nas dzieje. Duże znaczenie miał charakter trenera, od początku mają obowiązywać jasne zasady. Zawodnicy muszą wiedzieć, kto za co odpowiada. Kolejnym kryterium było doświadczenie zdobyte u trenerów, którzy kiedyś byli na samym topie, a także praca z grupami młodzieżowymi - podkreślił dyrektor sportowy gdynian.
Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Jacek Zieliński wyrzucony z Arki Gdynia
38-latek ma dać żółto-niebieskim nowy impuls. - Tej drużynie potrzeba lidera i wodza, więc nasza rozmowa od początku była bardzo energetyczna. Było dużo takich pozytywnych emocji, szukania pozytywów i wzajemnego nakręcania. Zawodnicy muszą mu uwierzyć. Umiejętne zmiany nastawienia i metalności, to coś bardzo istotnego w pracy trenera. Jestem przekonany, że osiągniemy nasze cele. Trener ma jasno wyznaczone zadanie. Musi ustabilizować sytuację w drużynie i w tabeli PKO Ekstraklasy. Brakuje nam punktów. Głównym celem do końca bieżącego roku jest stabilizacja i wyciągnięcie zespołu ze strefy spadkowej. Później porozmawiamy o kolejnych, pracy jest naprawdę bardzo dużo - zakończył Łukasiewicz.