PKO Ekstraklasa. W Gdyni pamiętają o sukcesie Jacka Zielińskiego. "Podjął się trudnego zadania i wyszedł obronną ręką"

Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia
Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia

Jacek Zieliński kilka miesięcy temu uratował Arkę Gdynia przed spadkiem. Sukces nie został mu nad morzem zapomniany. - Podjął się trudnego zadania i wyszedł obronną ręką - powiedział Grzegorz Stańczuk, prezes klubu z Trójmiasta.

W sporcie nie ma miejsca na sentymenty. Arka Gdynia wiele zawdzięcza 58-letniemu szkoleniowcowi, ale żółto-niebiescy od rozpoczęcia obecnych rozgrywek spisują się słabo. Zarząd zdecydował się więc na rozstanie z trenerem. Zasługi zostały mu jednak zapamiętane.

- Jak wszyscy wiemy - nasza sytuacja w tabeli jest trudna. Uznaliśmy, że to najlepszy moment na zmianę w sztabie trenerskim. Chciałbym od razu odnieść się do trenera Zielińskiego i w imieniu całego klubu podziękować mu za pracę w Arce. W poprzednim sezonie podjął się trudnego zadania, za co mu bardzo dziękujemy. Wyszedł obronną ręką i razem z piłkarzami uratował ligę dla Gdyni. Był to bardzo duży sukces. Chciałem jeszcze dodać, że jest to człowiek bardzo wysokiej klasy i kultury osobistej - przyznał Grzegorz Stańczuk.

Zobacz także: PKO Ekstraklasa: Wisła Płock - Arka Gdynia. Jacek Zieliński: Plan rywali okazał się lepszy

Decyzja została podjęta po wyjazdowej porażce z Wisłą Płock (1:4). Nowego trenera przedstawiono jednak dopiero po kilku dniach. Przed Aleksandarem Rogiciem trudne zadanie. Musi wyprowadzić żółto-niebieskich ze strefy spadkowej. - Formuła trochę się wyczerpała i po przegranej w Płocku stwierdziliśmy, że musimy podjąć jakieś kroki. To wszystko trwa, nikt od razu nie ma pięciu kandydatów, którzy siedzą i czekają na telefon. To byłoby też nie fair wobec szkoleniowca. Wybór nowego trenera jest procesem. Musimy być przekonani, że zatrudniamy odpowiednią osobę. Czasem trwa to krócej, czasem dłużej. Jeden czy dwa dni nie mają większego znaczenia - skomentował prezes gdyńskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO: El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Krychowiak nie zgadza się z krytycznymi słowami Glika. "Każdy powinien być zadowolony z tego meczu"

Początek sezonu w wykonaniu Arki jest daleki od oczekiwań, ale nikt w Gdyni nie płacze nad rozlanym mlekiem. Sytuacja w PKO Ekstraklasie zmienia się jak w kalejdoskopie. - Nasza sytuacja nie jest bardzo dobra. Jesteśmy przecież w strefie spadkowej. Chciałbym włączyć więcej optymizmu i przypomnieć jak wygląda nasza liga. Dwie czy trzy wygrane zmieniają całkowicie układ tabeli. Trzeba spojrzeć na punkty. Do końca rundy zasadniczej jeszcze 19 kolejek. PKO Ekstraklasa jest nieprzewidywalna. W moim odczuciu jest jedną z najciekawszych lig w Europie. Wszystko może się zdarzyć. Wierzymy, że wybraliśmy trenera, który uzupełni luki i poprawi nasze słabości - zakończył.

Zobacz także: PKO Ekstraklasa. Lechia - Zagłębie. Defensywa gdańszczan nie była monolitem. Muszą się zrehabilitować w derbach

Komentarze (1)
avatar
Rower Kibica
12.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wystarczy dobrze ze Stefańskim ,,z Bydgoszczy" pogadać i może się utrzymają.