25-latek ma pewne miejsce w podstawowym składzie SSC Napoli. W tym sezonie rozegrał osiem spotkań, z czego siedem rozpoczął w podstawowym składzie. Trener Carlo Ancelotti stawia na polskiego pomocnika, choć szuka mu odpowiedniej pozycji na boisku. W tym sezonie Piotr Zieliński grał zarówno na lewym skrzydle, jak i na środku pomocy.
O ile w Napoli Zieliński potrafi błyszczeć, o tyle w reprezentacji Polski spisuje się poniżej oczekiwań. Eksperci wymagają od niego dużo więcej niż prezentuje na boisku. Zwłaszcza, że piłkarzem interesują się największe kluby Europy. Ostatnio informowano o tym, że Polaka chciałoby pozyskać Paris Saint-Germain, a wcześniej angielskie media pisały o zainteresowaniu Liverpool FC.
Jednym z ekspertów, który miał wysokie wymagania wobec Zielińskiego był Dariusz Dziekanowski. Po spotkaniu z Łotwą (3:0) zmienił zdanie. - Mecz z Łotwą przekonał mnie zaś, żeby już więcej nie oczekiwać niczego wielkiego od Piotra Zielińskiego. Niestety. Po Rydze straciłem ostatecznie wiarę w to, że Zieliński może być pierwszoplanową postacią kadry - napisał w felietonie dla "Przeglądu Sportowego".
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Grosicki szczerze o kadrze. "Zdajemy sobie sprawę, że czasami brakowało stylu"
- Jeśli jesteś krytykowany za to, że nie grasz na miarę oczekiwań, że nie masz liczb (goli i asyst), to jaka jest lepsza okoliczność, żeby zatrzeć złe wrażenie, od meczu z takimi rywalami jak Łotysze? Jeśli nie potrafisz poprawić sobie statystyk w Rydze, to kiedy możesz to zrobić? Na treningu? Niestety Zieliński po raz kolejny (i już chyba definitywnie) przekonał mnie, że jego na to nie stać. Nie ma w nim determinacji, pazerności, a wręcz ochoty, żeby postawić pieczątkę w tej drużynie - dodał Dziekanowski.
Były piłkarz uważa, że Zielińskiemu pasuje rola piłkarza drugoplanowego. - Zostawmy go w spokoju, nie wpychajmy go do pierwszego rzędu, jeśli on tam źle się czuje. Jego piruety z piłką na środku boiska wyglądają efektownie, ale niewiele dają drużynie - stwierdził Dziekanowski.
Zieliński w kadrze rozegrał 49 meczów, w których strzelił sześć goli i zaliczył dziewięć asyst przy trafieniach kolegów. Zadebiutował w czerwcu 2013 roku, gdy selekcjonerem był Waldemar Fornalik.
Zobacz także:
Eliminacje Euro 2020. Po awansie Polaków nie było wielkiego entuzjazmu. Wojciech Szczęsny wyjaśnia powód
Eliminacje Euro 2020. Polska awansowała! Jerzy Brzęczek od gwizdów do euforii