Eliminacje Euro 2020. Po awansie Polaków nie było wielkiego entuzjazmu. Wojciech Szczęsny wyjaśnia powód

Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Newspix / MARCIN PIRGA / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Po raz trzeci z rzędu reprezentacja Polski zapewniła sobie na PGE Narodowym awans na wielką imprezę. Tym razem jednak nie było takiej euforii jak choćby cztery lata temu. - Człowiek się przyzwyczaja - skwitował bramkarz Wojciech Szczęsny.

Wygrana 2:0 z Macedonią Północną dała Biało-Czerwonym awans na mistrzostwa Europy 2020. Po ostatnim gwizdku były stałe elementy świętowania: szampan, runda honorowa, okolicznościowe koszulki, Kamil Grosicki w roli wodzireja w szatni. Trudno jednak było uciec od wrażenia, że awanse naszej reprezentacji na wielkie turnieje nieco już spowszedniały - i kibicom, i samym piłkarzom.

Zgodził się z tym Wojciech Szczęsny, który w wywiadzie dla Polsatu Sport przyznał, że entuzjazm po awansie na Euro 2020 był mniejszy niż kiedyś.

- Pierwszy awans na Narodowym był o tyle fajny, że w ostatnim meczu walczyliśmy z Irlandią, która była bardzo mocna. Dwa lata temu musieliśmy już tylko zremisować z Czarnogórą i już wtedy było dużo mniej entuzjazmu. Poza tym człowiek się przyzwyczaja. Wcześniej wy też docenialiście nasze awanse, a teraz to już jest nasz absolutny obowiązek. Zgadzam się z tym, ale uważam, że też trzeba umieć to docenić - powiedział Szczęsny Marcinowi Feddkowi z Polsatu Sport.

ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Polska - Macedonia Północna. Reca szczęśliwy po awansie. "Dla mnie to jedna z najpiękniejszych chwil w życiu"

Dla Szczęsnego Euro 2020 będzie czwartym wielkim turniejem w karierze. Dwukrotnie grał na ME (2012, 2016), raz na mundialu (2018). - Albo było źle, albo eliminowała mnie kontuzja. Mam nadzieję, że teraz będzie to dla mnie najbardziej udany turniej - dodał.

Bramkarz Juventusu Turyn w październiku wrócił do gry w kadrze. Stało się tak po kontuzji dotychczasowej "jedynki" Łukasza Fabiańskiego. Jak Szczęsny zapatruje się na ich dalszą rywalizację?

- Na razie Łukasz ma kontuzję, na następne zgrupowanie za miesiąc nie będzie stanie przyjechać. Potem zaś jest długa przerwa od kadry i trzeba będzie walczyć o swoje w klubie - odparł Wojciech Szczęsny.

W listopadzie Biało-Czerwoni rozegrają dwa ostatnie mecze w eliminacjach Euro 2020 - z Izraelem w Jerozolimie (16.11.) i ze Słowenią w Warszawie (19.11.).

Zobacz także: Eliminacje Euro 2020. Krychowiak patrzy z optymizmem na turniej. "Mamy doświadczenie z dwóch imprez"
Zobacz także: Euro 2020. Podział na koszyki przed losowaniem grup. Reprezentacja Polski ma o co grać do końca eliminacji

Źródło artykułu: