Po gorszym okresie w karierze, w którym Krychowiak nie błyszczał w barwach Paris Saint Germain i West Bromwich Albion, 67-krotny reprezentant Polski wyraźnie odżył w Moskwie.
Dobry był dla niego już poprzedni sezon, zakończony wywalczeniem Pucharu Rosji i wicemistrzostwem kraju. W obecnych rozgrywkach jest jeszcze lepiej - "Krycha" bryluje w barwach Lokomotiwu, jest jednym z liderów zespołu, a w dwunastu ligowych spotkaniach zdobył już 5 goli. A w drużynie narodowej, choć ta jest mocno krytykowana za marny styl gry, znów przypomina swoją najlepszą wersję, czyli tą z EURO 2016.
Zapytany przez "Super Express" o przyczyny swojej "reaktywacji" inne niż trafny wybór klubu 29-letni pomocnik wymienia cztery punkty, o które jego zdaniem musi dbać profesjonalny piłkarz: - Pierwszy to odpowiedni sen. Drugi to trening indywidualny, przed i po zajęciach z drużyną. Trzeci to praca z fizjoterapeutą, a czwarty odpowiednie odżywianie się.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Juventus - Lokomotiw. Grzegorza Krychowiaka dopadł wirus
Liga Mistrzów. Juventus Turyn - Lokomotiw Moskwa. Wojciech Szczęsny nie chciał żartować z Grzegorza Krychowiaka
Krychowiak zaznaczył, że w ostatnim czasie zrobił duży postęp w ostatnim z wymienionych punktów. - Do niedawna jadłem mięso, a od stycznia już nie jem - zdradza. I dodaje, że po tej zmianie jego i tak całkiem dobre wyniki badań krwi jeszcze się poprawiły. Nasz reprezentant przyznaje też, że zmierza w stronę diety w pełni wegetariańskiej i wyeliminowania z jadłospisu także ryb.
ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Łukasz Piszczek pożegna się z reprezentacją Polski. "To nie jest dobry moment na taką celebrację"