Szefostwo bawarskiego klubu skontaktowało się z Thomasem Tuchelem ws. wakatu na stanowisku menedżera Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec rozmawiali zresztą nie tylko z samym trenerem, ale i jego obecnym pracodawcą. Pytano o możliwość zatrudnienia niemieckiego szkoleniowca zarówno od zaraz, jak i latem 2020.
Wiadomo już, że na rozmowach się skończyło. Thomas Tuchel odmówił Bayernowi Monachium, bo w najbliższym czasie nie zamierza odchodzić z Paris Saint-Germain. Powiedział o tym publicznie w trakcie konferencji prasowej przed środowym meczem PSG w Lidze Mistrzów.
- Nie jestem zainteresowany pracą w Bayernie, ponieważ jestem trenerem Paris Saint-Germain. Mam ważny kontrakt, nie myślę o innym klubie - powiedział Thomas Tuchel, przypominając, że jego kontrakt z Paris Saint-Germain będzie ważny do 2021 roku.
Zobacz też: Robert Lewandowski i Jose Mourinho w jednym klubie? "Potrafi budować relacje z zawodnikami"
Po tym, jak pracę w Bayernie Monachium stracił Niko Kovac, mistrzów Niemiec w dwóch najbliższych spotkaniach - z Olympiakosem Pireus w Lidze Mistrzów i Borussią Dortmund w Bundeslidze - poprowadzi Hansi Flick. Jednocześnie szefostwo klubu pracuje nad zatrudnieniem nowego menedżera.
W gronie kandydatów wymienia się kilka dużych nazwisk. Z bawarskim zespołem łączy się m.in. Arsene Wengera, Jose Mourinho czy Massimiliano Allegriego. W tym sezonie pracy w Bayernie nie podejmie z kolei Erik ten Hag (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: Peter Schmeichel: Robert Lewandowski do Manchesteru United!