Na to starcie czeka cała piłkarska Europa. W sobotę Bayern Monachium zagra w niemieckim klasyku z Borussią Dortmund. Bawarczycy są na czwartym, a BVB na drugim miejscu w tabeli Bundesligi.
Spotkanie przytrafia się mistrzom Niemiec w trudnym momencie. Od początku sezonu drużyna jest w kryzysie. Jednym z niewielu, którzy trzymają fason w ekipie jest Robert Lewandowski. W minionym tygodniu działacze stracili cierpliwość i zwolnili Niko Kovaca. Tymczasowo zastępuje go Hansi Flick, który poprowadzi zespół w hitowym starciu z Borussią.
54-latek nie może doczekać się meczu z Borussią. - Chcemy wygrać. To napędza mnie i zespół - mówi na konferencji prasowej (cyt. za "Bild")
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski i Jose Mourinho w jednym klubie? "Potrafi budować relacje z zawodnikami"
- W poprzednich latach Bayern rozpieszczał kibiców ofensywną piłką - dodaje Fick. - Też nie jesteśmy zadowoleni z tego, co pokazujemy ostatnio. Chcemy poprawić swoje zachowania w ataku, ale nie stanie się to z dnia na dzień.
Czytaj też: Radosław Majewski: Już niczego nie planuję
Dla Flicka będzie to drugi mecz na ławce Bayernu. W środę jego zespół wygrał 2:0 z Olympiakosem Pireus w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Pierwszą bramkę dopiero w 69. minucie zdobył Lewandowski, wygraną przypieczętował Ivan Perisić.
- W meczu z Grekami pomogła nam dobra postawa w obronie. Wciąż musimy się poprawić w ataku. Ale jeśli masz dobrą defensywę, to i ofensywnym piłkarzom gra się łatwiej - tłumaczy Flick.
Mecz Bayern - Borussia zacznie się w sobotę o godzinie 18:30.
Sprawdź również: Robert Lewandowski postrachem Borussii. Juergen Koehler: Jest jak Muhammad Ali