- Ze sportowego punktu widzenia mecz nie ma znaczenia. 5 punktów straty do Austrii to zbyt wiele, zwłaszcza że Austrii został m.in. mecz z Łotwą, która nie zdobyła jeszcze punktu. Dlatego nikt nie liczy na cud, nie mówi się o tym, raczej o przygotowaniu do baraży. Ale nie oznacza to, że gramy "o nic" - mówi Michael Yokhin, dziennikarz ESPN.
Według niego spotkanie to kolejny etap walki o dobre postrzeganie piłki w Izraelu. Jeszcze dwa lata temu kibice nie chcieli oglądać kadry, dziś dzięki zmianom dokonanym przez austriackiego selekcjonera Andreasa Herzoga, fani wracają do drużyny.
- Wyniki wciąż nie są zadowalające, ale sposób gry bardzo się zmienił. Drużyna przygotowuje się do baraży, dlatego powinna dobrze wypaść, to ważne dla wszystkich, piłkarzy, samych zawodników. Wygrana pozwoliłaby poprawić morale w drużynie - uważa Yokhin.
ZOBACZ: Munas Dabbur - nie zagrał w pierwszym meczu z powodu ślubu
W eliminacjach Izrael strzelił 15 goli w 8 meczach, więcej niż Polska. 14 z nich to dzieło duetu Eran Zahavi - Munas Dabbur. W poprzednich eliminacjach, do mundialu w Rosji, Izrael strzelił 10 goli w 10 meczach, a jeszcze wcześniej, w eliminacjach EURO 2016 16 goli w 10 meczach, tyle że aż 8 drużynie Andory. Mówiąc wprost, wcześniej na drużynę Izraela nie dało się patrzeć, teraz się da, czasem jak w meczach z Austrią (4:2) nawet z wielką przyjemnością.
ZOBACZ: Szacunek dla Jacka Góralskiego
- Mecz z Polską jest ważny, bo wiele nam powie, zwłaszcza po porażce 0:4 w pierwszym meczu. Izrael jest naszym zdaniem faworytem spotkania, jednak jest w stanie zaakceptować porażkę, o ile będzie to np. 3:4 - mówi Yokhin.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020. Izrael - Polska. Kownacki z szacunkiem o rywalach. "Ich atak imponuje skutecznością"