Transfery. Kamil Glik na wylocie z AS Monaco. Jest jednym z "najbardziej niepożądanych"
Już w styczniu spore zmiany mają nastąpić w zespole AS Monaco. Klub chce pozyskać trzech obrońców, którzy mają zastąpić m.in. Kamila Glika.
Reprezentant Polski od początku sezonu jest krytykowany w miejscowych mediach. Po 13 kolejkach AS Monaco zajmuje 11. miejsce z 18 punktami na koncie. Zespół stracił w tym czasie aż 22 gole, co jest drugim najgorszym wynikiem w całej Ligue 1. Największa krytyka za ten dorobek spada właśnie na lidera defensywy i kapitana zespołu - Glika.
Trener Leonardo Jardim często broni naszego reprezentanta (więcej TUTAJ), ale mediów to nie przekonuje. W styczniu władze klubu zamierzają dokonać poważnych wzmocnień. Do ekipy z Księstwa ma trafić aż trzech obrońców. Klub obserwuje piłkarzy z Francji i Niemiec, a jednym z poważnych kandydatów jest stoper Partizana Belgrad - 19-letni Strahinja Pavlović.
Klub nie zamierza jednak przeznaczać więcej pieniędzy na pensje, dlatego kilku piłkarzy będzie musiało zmienić otoczenie. Oprócz Glika, wśród "najbardziej niepożądanych" wymienia się lewego obrońcę Fode Ballo-Toure i napastnika Henryego Onyekuru.
Glik w tym sezonie opuścił tylko jeden mecz Ligue 1. W pozostałych spotkaniach grał w pełnym wymiarze czasowym. W AS Monaco występuje już od 2016 roku.
Czytaj też: Liga Mistrzów. Neymar w końcu zdrowy. Zapowiada pełną gotowość na mecz z Realem Madryt
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)