Liga Mistrzów. Valencia - Chelsea. Tammy Abraham zniesiony na noszach. Napastnik miał łzy w oczach

Getty Images /  Tim Goode/EMPICS/PA Images  / Na zdjęciu: Tammy Abraham
Getty Images / Tim Goode/EMPICS/PA Images / Na zdjęciu: Tammy Abraham

Pechowo zakończył się mecz Valencii z Chelsea w rozgrywkach LM dla Tammy'ego Abrahama. Napastnik londyńczyków opuszczał boisko na noszach ze łzami w oczach.

W samej końcówce pierwszej połowy z boiska musiał został zniesiony Tammy Abraham. Najlepszy strzelec Chelsea FC miał wyraźne problemy z biodrem i nie był w stanie kontynuować wyjazdowego meczu Ligi Mistrzów z Valencią.

Sytuacja miała miejsce w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Abraham przy uderzeniu piłki głową był wyraźnie pociągany za rękę przez Ezequiela Garaya i niekontrolowanie upadł na murawę. Abraham od razu złapał się za biodro.

22-latek zdołał jeszcze wstać, ale wyraźnie odczuwał silny ból i miał łzy w oczach. Lekarze przynieśli nosze i ostatecznie znieśli piłkarza z murawy. Na drugą połowę zamiast Abrahama na boisku pojawił się Michy Batshuayi.

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Jerzy Brzęczek dobrze przygotował kadrę? "Wierzę, że pierwsza połowa z Izraelem to nie był przypadek"

Abraham znoszony z boiska na noszach:

Kontuzja Abrahama to fatalna informacja dla kibiców Chelsea. "The Blues" mają transferowy zakaz, a wracający z wypożyczenia Brytyjczyk świetnie wkomponował się do zespołu Franka Lamparda. Wygrał rywalizację z Batshuayiem i Olivierem Giroud. W 19. meczach na wszystkich frontach zdobył 11 goli, w tym aż 10 w Premier League.

Przy upadku Abrahama nie zabrakło również kontrowersji. Według eksperta "BeIN Sports", Tima Sherwooda, Chelsea w tej sytuacji należał się rzut karny. - To jedenastka. Garay jest sprytny, złapał go i pociągnął na ziemię - mówił angielski trener.

Ostatecznie mecz Valencii z Chelsea skończył się remisem 2:2. Więcej o spotkaniu przeczytasz TUTAJ.

Czytaj teżTransfery. Media: Krzysztof Piątek może trafić do Chelsea FC. W grę wchodzi wypożyczenie

Czytaj teżLiga Mistrzów. Thomas Tuchel może stracić pracę. PSG ma już potencjalnych następców trenera

Komentarze (0)