Lionel Messi szósty raz w karierze został uznany najlepszym piłkarzem na świecie i odebrał "Złotą Piłkę". Na gali przyznał, że zbliża się koniec kariery, co wywołało duże poruszenie. Wszyscy nagle uświadomili sobie, że wielkimi krokami nadchodzi koniec ery Argentyńczyka.
Złota Piłka. Leo Messi: zbliża się zakończenie kariery >>
Głos w tej sprawie zabrał nawet trener Barcelony. Ernesto Valverde uspokoił kibiców, że słowa Messiego nie oznaczają, że odejdzie z futbolu lada moment.
- To naturalne i normalne, że myśli o emeryturze, bo ma 32 lata. To wisi w powietrzu. Nie sądzę jednak byśmy musieli wpadać w szał z tego powodu. Trzeba na to patrzeć, jak na coś naturalnego. Wszyscy o tym myślą, gdy osiągną pewien wiek. Nie oznacza to jednak, że zakończy karierę za trzy dni - mówi szkoleniowiec (za dziennikiem "as").
ZOBACZ WIDEO: Hiszpański dziennikarz o losowaniu grup Euro 2020. "Myślimy Polska - mówimy Lewandowski. Reszta piłkarzy nie jest dobrze znana"
Hiszpan następnie przyznał, że jest dumny, że ma okazję pracować z piłkarzem tej klasy. Porównał Argentyńczyka do legendarnego Alfredo Di Stefano.
- Jestem świadomy tego, jakim szczęściarzem jestem, choć codzienność nie pozwala się tym wszystkim nacieszyć. Wiem, że mam ogromne szczęście, że będę mógł powiedzieć, że przez kilka lat byłem jego trenerem. Tak, jak teraz ludzie mówią o Alfredo Di Stefano, tak my będziemy opowiadać przyszłym pokoleniom, że żyliśmy w epoce Messiego. Niektórzy, jak ja, będą mogli dodać, że byli w jego pobliżu - dodaje.
La Liga. Luis Suarez rozwiewa wątpliwości w sprawie Lionela Messiego. "Został źle zrozumiany" >>
W sobotę "Duma Katalonii" gra mecz ligowy z Realem Mallorca. Messi w tym sezonie La Liga strzelił 9 bramek.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)