W obecnej edycji Ligi Mistrzów najlepszym strzelcem rozgrywek jest Robert Lewandowski. Polski napastnik zdobył już dziewięć bramek, a do siatki rywali trafiał w każdym z pięciu dotychczasowych spotkań. Dobrą passę piłkarz Bayernu Monachium będzie chciał przedłużyć w środowym starciu z Tottenham Hotspur.
Zarówno Bayern, jak i Tottenham są już pewne awansu do fazy pucharowej LM. W dodatku Bayern na pewno wygra grupę, a Tottenham zajmie w niej drugą pozycję. Środowe starcie tych drużyn będzie miało wymiar prestiżowy. Jeśli niemiecka drużyna wygra, to będzie jedynym zespołem, który w fazie grupowej odniesie komplet zwycięstw.
O przełamanie walczy Robert Lewandowski. W trzech ostatnich meczach Bundesligi Polak nie strzelił gola, a niemieckie media już krytykują Bayern za zbytnie uzależnienie od polskiego napastnika. Dla Jose Mourinho to jednak normalna sytuacja.
[b]Zobacz wideo: fantastyczne wykończenie Lewandowskiego
[/b]
- Lewandowski jest dobrym zawodnikiem, który zawsze zdobywa bramki, więc to normalne, że Bayern jest trochę od niego zależny - powiedział portugalski szkoleniowiec na przedmeczowej konferencji prasowej. Dodajmy, że Bayern przegrał dwa ostatnie ligowe spotkania.
Mourinho zdaje sobie sprawę z tego, że Bayern ma jednego napastnika wysokiej klasy, co utrudnia zadanie trenerowi mistrzów Niemiec. - Myślę, że trener Bayernu myśli o tym meczu inaczej niż ja. Zostawiłem Kane'a w domu, ale oczekuję, że Lewandowski zagra - dodał Mourinho.
Mecz pomiędzy Bayernem i Tottenhamem rozegrany zostanie w środę 11 grudnia, a jego początek zaplanowano na godzinę 21:00.
Zobacz także:
Liga Mistrzów. Carlo Ancelotti odchodzi! Trzęsienie ziemi w Napoli
Liga Mistrzów. Red Bull Salzburg - Liverpool. Gościom wystarczyły dwie minuty