"Manchester United jest pewny transferu Erlinga Brauta Haalanda w styczniu" - informuje "Daily Mail". Jeśli jednak "Czerwone Diabły" chcą doprowadzić do transakcji już na początku roku, muszą spełnić jeden warunek postawiony przez klub Red Bull Salzburg. 19-latek do końca sezonu ma być wypożyczony do austriackiego klubu.
Anglicy za wicelidera strzelców Ligi Mistrzów mają zapłacić 76 mln funtów (90 mln euro). Byłby to więc drugi rekordowy transfer w historii klubu. Trzy lata temu Manchester za 105 mln euro pozyskał z Juventusu Paula Pogbę.
Napastnik Salzburga w tym sezonie zdobył 24 bramki w 22 meczach. W grupowej fazie Ligi Mistrzów trafiał aż 8-krotnie i w klasyfikacji strzelców ustępuje jedynie Robertowi Lewandowskiemu. Dorobku w tych rozgrywkach Norweg jednak nie poprawi - Salzburg nie awansował do 1/8 finału.
Haaland znajduje się na celowniku czołowych klubów w Europie. Manchester United chce jednak uprzedzić gigantów i ma zgodzić się na wypożyczenie napastnika do aktualnego klubu. Osobiście z ojcem piłkarza rozmawiał już ich rodak, menadżer "Czerwonych Diabłów", Ole Gunnar Solskjaer (więcej TUTAJ).
We wtorek media społecznościowe błyskawicznie obiegły zdjęcia, na których widać Haalanda podpisującego kibicowi koszulkę Manchesteru United. Według brytyjskich mediów, dla fanów 20-krotnego mistrza Anglii miał to być kolejny dowód na jego transfer na Old Trafford. Na tym samym spotkaniu Haaland składał jednak autografy również na koszulkach Leeds czy Napoli.
Czytaj też: Transfery. Leroy Sane podjął decyzję. Chce zasilić Bayern Monachium już zimą
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz-gapa! Stał jak wryty, a rywal sprytnie go załatwił