FC Barcelona zremisowała bezbramkowo z Realem Madryt w El Clasico (więcej TUTAJ). Mecz na Camp Nou był ciekawym widowiskiem, w którym - niestety - nie zabrakło kontrowersji. Na cenzurowanym znalazł się arbiter główny (Alejandro Hernandez) oraz sędziowie VAR.
"VAR nie zmodernizował piłki nożnej. Po prostu zaoferował nową broń, żeby wywoływać kontrowersje" - komentuje "El Mundo". Dziennikarze z Madrytu podkreślają, że spotkanie stało pod znakiem przewagi Realu, a decyzje sędziów były niezwykle kontrowersyjne.
"Królewscy mieli uzasadnione pretensje do arbitra za faule na Varane. Najpierw zawodnika Realu ostro potraktował Lenglet, a potem w polu karnym pociągał go za koszulkę Rakitić. Decyzja o anulowaniu bramki Bale'a była już co najmniej dziwna" - wymienia "grzechy" sędziów "El Mundo".
ZOBACZ WIDEO: Sergiu Hanca kupił dom biednej rodzinie. Zobacz jak mieszkają
"El VAR no ha modernizado el fútbol. Simplemente, le ha ofrecido nuevas armas para perpetuar la polémica"
— EL MUNDO (@elmundoes) 18 grudnia 2019
✍Francisco Cabezas https://t.co/qYmq6vOiuD
"Marca" - oprócz krytykowania VAR-u - pisze o pierwszym od 17 lat bezbramkowym El Clasico. Po raz ostatni wynik 0:0 w Derbach Europy zanotowano bowiem w sezonie 2002/03. - Od tamtego pojedynku przez 17 lat w każdym kolejnym El Clasico zdobywano przynajmniej jedną bramkę" - przypomina gazeta.
ZOBACZ: El Clasico. FC Barcelona - Real Madryt. "Leo Messi się pomylił". Zobacz memy po Derbach Europy >>
Dziennik "AS" bohaterem meczu w Barcelonie okrzyknął Urugwajczyka Fede Valverde. "Valverde był wszechobecny na boisku. Isco i Bale dobrą grą odwdzięczyli się trenerowi Zidane za zaufanie".
Kataloński "Sport" krytycznie ocenił postawę obu zespołów: "Barca i Real zagrały beztrosko. Na boisku nie było ani "tsunami", ani bramek. Były wprawdzie emocje i kilka okazji, ale to za mało jak na El Clasico" - podsumowano.