Transfery. Raiola oczekuje ogromnej prowizji przy transferze Haalanda. Manchester Untied gotów zapłacić

Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Erling Braut Haland
Getty Images / TF-Images / Na zdjęciu: Erling Braut Haland

Kolejne dni przynoszą kolejne informacje odnośnie transferu Erlinga Haalanda. Angielskie media donoszą, że agent Norwega - Mino Raiola, oczekuje sowitej prowizji przy transferze swojego podopiecznego. Mowa nawet o 12 milionach funtów.

[tag=72565]

Erling Braut Haaland[/tag] to jedno z najgorętszych nazwisk na rynku transferowym. O Norwega wciąż walczą cztery kluby, z których każdy dysponuje solidnymi argumentami. Jak informują angielskie media, teraz chętni do pozyskania snajpera Red Bull Salzburg będą musieli wysupłać z budżetu dodatkowe kilkanaście milionów. Tyle bowiem oczekuje agent piłkarza - Mino Raiola.

Skłonny na spełnienie tych warunków ma być Manchester United. "Czerwone Diabły" już raz wypłaciły kontrowersyjnemu agentowi olbrzymią prowizję. Miało to miejsce przy okazji transferu Paula Pogby, za który według różnych źródeł Raiola miał zainkasować od 25 do nawet 35 milionów euro. Teraz jego oczekiwania mają być skromniejsze, gdyż mowa o "zaledwie" 12 milionach funtów.

Czytaj także: Transfery. Mesut Oezil może opuścić Arsenal. Piłkarz jest bliski wypożyczenia do Turcji

Ogromnym zwolennikiem sprowadzenia Haalanda na Wyspy jest Ole Gunnar Solskjaer, który miał już okazję współpracować ze swoim rodakiem w Molde. W ostatnio udzielonym wywiadzie nie szczędził mu pochwał.

- Jest piłkarzem, którego lubię. Zawsze szukamy dobrych zawodników - powiedział Solskjaer w rozmowie z "Viasport". - Erling dobrze się rozwija, więc powinien rozwijać się dalej niezależnie od tego co zadecyduje. Nie muszę za wiele o nim mówić, ale jako drużyna zawsze szukamy graczy, którzy mogą dopasować się do tych, których już posiadamy i wówczas wiemy, czego możemy oczekiwać.

Czytaj także: Bundesliga. Ponad 14 godzin bez gola. Dawid Kownacki czeka na przełamanie

ZOBACZ WIDEO: Losowanie Euro 2020. Zbigniew Boniek o meczu z Hiszpanią: Nie ma co się bandażować, zanim ma się ranę

Źródło artykułu: