Bundesliga. W Bayernie o Niko Kovacu już nie pamiętają. Rummenigge skrytykowany za wystąpienie
Szef Bayernu Monachium w święta Bożego Narodzenia tradycyjnie podsumował mijający rok. Niemieckie media skupiają się jednak na tym, czego zabrakło w przemówieniu Karla-Heinze Rummenigge.
- Na wiosnę byliśmy świadkami wielkiego wyścigu po koronę Bundesligi zakończonego siódmym mistrzostwem z rzędu i wygranej w Pucharze Niemiec. W Lidze Mistrzów pokazaliśmy charakter. Do 1/8 finału awansowaliśmy już po 4. kolejkach. Mimo to, zespół nie odpuścił. Zostaliśmy pierwszym niemieckim klubem z perfekcyjnym bilansem sześciu meczów i sześciu zwycięstw - podkreślił Rummenigge.
Szef Bayernu zapomniał o Kovacu i wychwalał Hansiego Flicka, który z trenera tymczasowego został trenerem do końca sezonu. - Jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Uważamy, że rozwój zespołu pod jego wodzą jest doskonały, a wyniki znów są dobre. Ufamy Hansiemu Flickowi. W imieniu Bayernu życzę mu powodzenia - dodał Rummenigge.
"Świadomie bądź nie, specjalnie lub przypadkowo - formułki Rummenigge sugerują, że rozdział Niko Kovaca w Bayernie został w końcu zamknięty" - podkreśla "Abend Zeitung".
Czytaj też: Bundesliga. To była ich runda. Rafał Gikiewicz i Robert Lewandowski w gronie wyróżnionych
Czytaj też: Bundesliga. Robert Lewandowski doceniony przez amerykańskich kibiców. Został graczem dekady