Tydzień temu AC Milan oficjalnie poinformował o pozyskaniu Zlatana Ibrahimovicia. Szwedzki gwiazdor podpisał kontrakt do końca obecnego sezonu z opcją przedłużenia na kolejny.
Piłkarz jest już we Włoszech. Na lotnisku w Mediolanie wyczekiwali dziennikarze i kibice, którzy otoczyli samochód z nowym piłkarzem Rossonerich na pokładzie. Ibrahimović został przez nich gorąco przywitany.
Zobacz także: Transfery. Leroy Sane już zimą trafi do Bayernu? Pep Guardiola ma inny plan
- Mediolan to mój dom. Tutaj czuję się znakomicie. Powrót wzbudza u mnie dodatkowe emocje. Czekam na kibiców na San Siro - przyznał Szwed w rozmowie z włoskimi dziennikarzami.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Szwed zdradził także kulisy negocjacji z Milanem. Te były bardzo długie i nieco męczące dla obu stron. - W ostatnich tygodniach rozmawiałem więcej z Maldinim i Bobanem niż z moją żoną. Na szczęście wszystko wyszło dobrze. Cieszę się, że jestem już na miejscu - przyznał.
38-latek występował w Milanie w latach 2010-2012. Wywalczył wówczas mistrzostwo i Superpuchar Włoch, został też królem strzelców Serie A. Przez ostatnie 1,5 roku grał w MLS, w barwach Los Angeles Galaxy.
Za najbliższe miesiące gry Szwed ma zarobić 3,5 mln euro, kolejne 500 tys. piłkarz zyska w przypadku awansu mediolańczyków do europejskich pucharów.
Zobacz także: Transfery. PKO Ekstraklasa. Nie będzie spektakularnego powrotu. Legia nie chce Carlitosa