Bardzo złe wieści napływają z Bayernu Monachium. Może się okazać, że Bawarczycy pierwszy mecz 2020 roku rozegrają bez trzech kluczowych ofensywnych piłkarzy. Najlepszy napastnik, Robert Lewandowski, wraca do zdrowia po operacji przepukliny pachwinowej, a Kingsley Coman leczy kontuzję kolana. Obaj nie wylecieli na zgrupowanie w Katarze. Z kolei Serge Gnabry na obozie doznał urazu ścięgna Achillesa.
Poza nimi w gabinetach lekarskich siedzą jeszcze Niklas Suele i Javi Martinez. A Joshua Kimmich na pewno nie zagra pierwszego spotkania z Herthą Berlin przez zawieszenie za żółte kartki. W najgorszym wypadku może zabraknąć aż sześciu graczy!
- Sytuacja personalna jest naprawdę uboga - poważnie martwi się Hansi Flick w rozmowie z "Bildem" na początku obozu w Doha. - Zobaczymy, co da się zrobić ze składem. Nie jest to łatwe podczas przerwy zimowej. Potrzebujemy prawego obrońcy, to dałoby nam więcej możliwości - dodaje.
ZOBACZ WIDEO: Kiedy powrót Radosława Majewskiego? "Wszyscy mówią, że wygląda to lepiej, niż powinno. Nie wiem, czy mnie nie kitują"
Trener Bayernu do dyspozycji na obozie wciąż ma 26 piłkarzy. Jednak sześciu z nich przyjechało z rezerw lub drużyny U-19.
Pierwszy oficjalny mecz w 2020 roku mistrzowie Niemiec rozegrają w niedzielę 19 stycznia. Ich rywalem będzie Hertha Berlin.
Czytaj też:
-> Robert Lewandowski o nowej generacji piłkarzy. "Nie gwarantują jeszcze sukcesu"
-> Media: Wielkie kluby muszą obejść się smakiem. Jadon Sancho zostaje w Borussii